Kompleks Aquacity Riverside w słowackim Popradzie zapewnia Niebieskim świetne warunki do przygotowań do sezonu. - Po dwóch dniach pobytu tutaj mogę powiedzieć, że boisko jest całkiem przyjemne, a warunki również są dosyć dobre. Pozostaje tylko skupić się na pracy - mówi Martin Konczkowski.
Poprad to miasto oddalone od Chorzowa o 230 kilometrów. Leży na wysokości 672 m n.p.m. i położone jest nad rzeką o tej samej nazwie. Bliskość Tatr Wysokich zapewnia wspaniałe widoki, także podczas treningów.
Drużyna Ruchu zakwaterowana jest w trzygwiazdkowym hotelu Aquacity Riverside. Mieści się on w trybunie Narodowego Centrum Treningowego Poprad, które w niedalekiej przyszłości ma zostać jeszcze bardziej rozbudowane. Pokoje piłkarzy i trenerów dzieli dosłownie kilkanaście metrów od boiska. Jeśli natomiast spojrzymy w drugą stronę, to zobaczymy duży i nowoczesny park wodny. - Mamy wszystko pod nosem. Do naszej dyspozycji jest fitness, siłownia, baseny, odnowa biologiczna - opowiada "Konczi". - Naprawdę nic więcej nam tutaj nie potrzeba - dodaje Piotr Stawarczyk.
Podczas obozu przygotowawczego chorzowian czekają nieco lżejsze treningi niż dotychczas. - W pierwszym tygodniu pracowaliśmy przede wszystkim nad wydolnością, a teraz czeka nas fajna robota polegająca na ćwiczeniu automatyzmów i ataku pozycyjnego. W Popradzie rozegramy jeszcze trzy sparingi - z Duklą, Rużomberokiem i Tatranem Preszów - opowiada trener Jan Kocian.
W środę popołudniu do Niebieskich dołączył nowy kolega, Bośniak Senad Karahmet. - Chcemy, żeby przed podpisaniem kontraktu trochę z nami potrenował. Zobaczymy, czy uda nam się ściągnąć zawodnika z Belgii. Działaczy czekają jeszcze rozmowy z menedżerem. Poza tym ciągle potrzebujemy wzmocnień, dlatego istnieje możliwość, że jeszcze ktoś tutaj do nas dołączy - mówi słowacki szkoleniowiec.
Wkrótce będziecie mogli zobaczyć fotogalerię z naszej wtorkowej wizyty w Popradzie.
źródło: Niebiescy.pl