W ostatnim meczu w sezonie 2013/14 Ruch Chorzów zmierzył się z Pogonią Szczecin i ostatecznie wywalczył trzecie miejsce w tabeli oraz cenny brązowy medal. Po wygranej ze świętującą mistrzostwo Legią na warszawskim stadionie oraz po sromotnej porażce z Lechem na wyjeździe w Poznaniu piłkarze Niebieskich godnie zakończyli sezon, remisując 0:0 z "Portowcami".
Mecz przyciągnął na trybuny 8800 widzów, w tym 99 fanów Pogoni Szczecin. Patrząc na poprzednie mecze, była to jedna z wyższych frekwencji w tym sezonie na Ruchu. Cieszy również fakt, że sporo rodziców postanowiło zabrać w Dzień Dziecka swoje pociechy na Cichą. Wchodząc na stadion od razu było wiadomo, że "będzie się działo". Ultrasi krzątali się, wywieszając na górze młyna transparent "CZTERNASTOKROTNI MISTRZOWIE". Na płocie powieszono również transparent "/R\ Paulek DziękujeMY", dedykowany długoletniemu opiekunowi murawy na Cichej 6. Im bliżej spotkania tym stadion coraz gęściej się zapełniał. Również "Portowcy" pojawiali się w sektorze gości. Pod stadionem słychać było spory gwar oraz wybuchy petard towarzyszące przybywającym pod stadion fan clubom.
Płoty przyozdobiły flagi: "Psycho Fans", "Chuliganeria", "Śląscy Ekstremiści", "Ultras", "Siemianowice", "Świętochłowice", "Radlin", "Pszów", "Kęty", "Patologia Mysłowic", "Niebieskie Katowice", "NRŚL Gang", "Żory", "Nakło Śląskie", "Widzew Łódź", "Bandycki Batory" oraz transparent "Baluś PDW".
Goście natomiast wywiesili trzy płótna: "EW", "1948" oraz "Chojeńska Elita".
"Hej Niebiescy Ole..." towarzyszyło pierwszemu gwizdkowi i doping chorzowskich kibiców ruszył pełną parą. Wypełnione trybuny czasem dołączały do dopingu Młyna i Dziesiony. W repertuarze Niebieskich znalazły się głośne pozdrowienia dla Widzewiaków (na meczu obecna delegacja), Elany, Slovana oraz Atletico. Również goście doczekali się "pozdrowień" po zaintonowaniu nieśmiało okrzyku "Ruch Ruch chorzowskie psy". Doping rozwijał się z każdą chwilą. Pod koniec pierwszej połowy niosło się "Każdy to powie czternastokrotni mistrzowie".
Około 55 minuty spotkania grupa Ultras Niebiescy zaprezentowała przygotowaną oprawę. Wiszący transparent "Czternastokrotni Mistrzowie" uzupełnił kolejny "U nas świeci się najwięcej". Pojawiła się sektorówka z wymalowanym herbem Ruchu oraz czternastoma gwiazdkami symbolizującymi zdobyte Mistrzostwa Polski. Chwilę później sektorówka opadła, a spod niej wyłoniło się spore flagowisko uzupełnione odpalonymi kilkudziesięcioma racami oraz fajerwerkami. Całą oprawa prezentowała się bardzo dobrze i w każdym detalu wykorzystała niedoskonałości chorzowskiego stadionu. Sam motyw oprawy nawiązujący do zdobytych tytułów mistrzowskich był idealną i nieświadomą odpowiedzią na oprawę Legii, gdzie m.in. Ruch miałby kłaniać się stołecznemu klubowi. Warszawiacy powinni jednak zapamiętać, że "RUCH JEST MISTRZEM", a Legia może nim co najwyżej bywać.
W czasie oprawy na trybunach trwała zabawa na całego i odpalone zostały również świece dymne, które maksymalnie zadymiły sektor. Jest piro, jest zabawa, a na mecze przychodzimy się bawić!
Pod koniec meczu z trybun niosły się podziękowania dla trenera Jana Kociana, pod którego wodzą Niebiescy wywalczyli 3 miejsce w lidze i wystąpią w eliminacjach do Ligi Europejskiej.
Już dawno remis tak bardzo nie cieszył kibiców na koniec spotkania. Fani chorzowskiego Ruchu podziękowali piłkarzom za udany sezon, a ci odwdzięczyli się podziękowaniem za wsparcie kibiców w każdym momencie i na każdym meczu. Chwilę później nastąpiła uroczysta dekoracja i wręczenie brązowych medali w asyście wystrzelonego na środku murawy niebieskiego konfetti oraz szybującego i podrzucanego przez zawodników trenera Kociana.
I tak kolejny sezon dobiegł końca. Niebiescy wywalczyli swój 29 medal w historii i mamy ogromną nadzieję, że już za rok będziemy cieszyć się z 30. Tym razem złotego krążka.
źródło: Niebiescy.pl