Przed piłkarzami Ruchu Chorzów ostatni mecz w tym sezonie. Zanim udadzą się na urlopy, będą musieli przez 90 minut dać wystarczająco wiele powodów, by utrzymać zasłużone podium T-Mobile Ekstraklasy. Mobilizacja przy Cichej jest więc ogromna, a wszyscy czekają już na fetę, przed którą daniem głównym ma być Pogoń Szczecin.
Niebiescy skomplikowali sobie nieco sytuację, wysoko przegrywając w Poznaniu z Lechem. Przez stratę punktów, jeszcze jeden zespół ma szansę na podium. Jednak w Chorzowie nikt nawet nie myśli o scenariuszu, w którym rywal zza miedzy świętuje zdobycie trzeciej lokaty kosztem Ruchu. Tym bardziej, że Ekstraklasa SA postanowiła zmotywować piłkarzy jeszcze większą premią. Około miliona złotych ma trafić na konto zespołu, który zajmie najniższe miejsce na pudle. Całkiem inne pieniądze zagwarantował również zarząd Ruchu, który sowicie nagrodzi swoich podopiecznych jedynie za miejsce na podium. - Głęboko wierzę, że po meczu będziemy się wspólnie radować - zapewnia Jan Kocian. Jednak o punkty z "Portowcami" będzie w niedzielę bardzo trudno.
Tym bardziej, że Pogoń nie jest zbyt wdzięcznym rywalem dla Ruchu. Ostatnie zwycięstwo Niebieskich u siebie z "Portowcami" miało miejsce 24 kwietnia 2004 roku! Do siatki trafił wtedy Piotr Ćwielong, a mimo upływu 10 lat, jak wtedy, tak i dziś z "eRką" na piersi zagrają Marek Szyndrowski i Marcin Malinowski. Warto zaznaczyć, że był to sezon, po którym goście z północy wrócili do ówczesnej I ligi, a Ruch w barażach rozprawił się ze Stalą Rzeszów. W tym sezonie górą w bezpośrednim pojedynku są szczecinianie, który u siebie wygrali, a przy Cichej wywalczyli remis. Jednak mimo to, gracze z północy doceniają Niebieskich. - Trudno gra się w Chorzowie. Tym bardziej teraz, gdy Ruch jest na fali, ma trzecie miejsce i w tym ostatnim meczu na pewno nie będzie łatwo - przewiduje Wojciech Golla, defensor ze Szczecina.
Piłkarze Pogoni do Chorzowa przyjadą udowodnić, że nie są chłopcami do bicia. Tyle że w rundzie finałowej Pogoń nie wygrała żadnego meczu. Jedynie Górnik i Lech były zespołami, z którymi kolejny rywal Niebieskich podzielił się punktami. Podrażniona duma i ambicja może więc pozytywnie wpłynąć na podopiecznych Dariusza Wdowczyka. Tym bardziej, że na szali leżą lokaty od 6 do 8, a także korona króla strzelców, w której stronę póki co nieśmiało spogląda Marcin Robak. Były zawodnik Piasta Gliwice ma dwa trafienia więcej od Łukasza Teodorczyka. Swoje miejsce w historii może też znaleźć Takafumi Akahoshi - on zaś walczy o miano najlepszego asystenta ligi. Na razie pierwszą lokatę dzieli z "Legionistami" - Tomaszem Brzyskim i Michałem Żyro.
Smaku finałowemu spotkaniu T-Mobile Ekstraklasy w Chorzowie dodaje również fakt, iż Jan Kocian wespół z Łukaszem Surmą, Marcinem Malinowskim czy Markiem Zieńczukiem stworzyli niebieską brygadę, która niejednokrotnie karciła faworyzowanych rywali. Dariusz Wdowczyk natomiast ma zupełnie inną wizję zespołu. Jedną z pierwszych decyzji personalnych było odsunięcie Bartosza Ławy z grona kluczowych postaci. Zasłużony zawodnik, kapitan "Portowców" dostał już wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Chorzów natomiast jest miejscem, gdzie doświadczenie jest w cenie, a piłkarze tacy jak wspomniany Łukasz Surma, mają szansę na pobicie ligowych rekordów.
Sytuacja kadrowa chorzowian uległa nieznacznej poprawie. Pod uwagę Jan Kocian może już brać Marka Szyndrowskiego, który odcierpiał zawieszenie podczas meczu z Lechem Poznań. Niedostępni są za to nadal Jakub Kowalski, Martin Konczkowski, Artur Gieraga i Michał Helik. Pogoń będzie musiała sobie radzić bez Macieja Dąbrowskiego, który zgromadził 8 żółtych kartek. W kadrze gości zabraknie też kontuzjowanego Filipa Kozłowskiego.
Arbitrem głównym spotkania będzie Marcin Borski z Warszawy. Mecz w telewizji będzie można zobaczyć na kanale Eurosport 2 (jednak dopeiro o godz. 21:00), a fragmenty w Multilidze +, realizowanej przez Canal +. My natomiast zapraszamy do śledzenia naszej sportowo-kibicowskiej
relacji LIVE!! Początek meczu o godz. 18:00.
Przewidywane składy:
Ruch: Kamiński - Szyndrowski, Malinowski, Stawarczyk, Sadlok - Zieńczuk, Surma, Babiarz, Starzyński, Dziwniel - Kuświk.
Pogoń: Kudła - Frączak, Golla, Hernani, Lewandowski - Małecki, Rogalski, Murawski, Akahoshi, Kun - Robak.
|
źródło: Niebiescy.pl