Jest szansa, że najskuteczniejszy napastnik Ruchu Chorzów wystąpi przeciwko Legii Warszawa. - Po badaniach USG okazało się, że nie będzie większego problemu. Mam nadzieję, że z Legią zagram - mówi Grzegorz Kuświk.
Niespełna 27-letni piłkarz (w piątek będzie obchodził swoje urodziny) kontuzji mięśnia dwugłowego nabawił się podczas spotkania z Wisłą Kraków. - "Dwójka" od czasu do czasu daje znać o sobie i w meczu z Wisłą też poczułem ból w nodze. Mięsień dwugłowy dość mocno mnie pociągnął - opowiada Grzegorz Kuświk, który przygotowuje się do starcia z Legią. - Na pewno nie położymy się przed nikim. Najważniejsze teraz, żebyśmy złapali punkty na Łazienkowskiej, a potem w Poznaniu i do ostatniego meczu z Pogonią przystąpili na trzeciej pozycji. Jednak teraz myślimy tylko o Legii i dalej idziemy sprawdzonym systemem - zapewnia w rozmowie z dziennikiem "Sport".
Podstawowego gracza Niebieskich spotkała we wtorek niecodzienna przygoda... - Jadąc do klubu, zobaczyłem leżącego na drodze gołębia. Był tak wycieńczony po locie, że nie miał sił unieść się w powietrze - relacjonuje Grzegorz, który od wielu lat zajmuje się hodowlą gołębi, ma ich ponad setkę i jest członkiem Polskiego Związku Hodowców Gołębi. - Szybko się nim zaopiekowałem. Znaleźliśmy karton dla niego, dałem mu wody, jedzenie, sprawdziłem, że jest zdrowy, niczego sobie nie połamał. Miał też obrączki, więc mam nadzieję odnaleźć właściciela - uśmiecha się Kuświk, któremu życzymy powodzenia w pielęgnowaniu swojej pasji oraz w trzech ostatnich meczach sezonu.
źródło: Niebiescy.pl / Sport