Łukasz Surma (pomocnik Ruchu):
- Mamy pretensje do siebie o pierwsze 20 minut i tutaj trzeba wyciągnąć konsekwencje. Po stracie piłki ataki się zdarzają, jednak za wolno budowaliśmy ustawienie, za wolno wracaliśmy do swoich stref i Górnik to wykorzystał. Później włożyliśmy wiele sił, by strzelić bramkę kontaktową i wydaje się, że to było widać. Zabrakło może trochę szczęścia, można kolokwialnie powiedzieć, że zabrakło bramki.
Żeby liczyć się w walce o puchary, musimy lepiej grać w defensywie. Musimy uważać na kontry przeciwników. Musimy wiedzieć, że póki jest 0:0, to mecz możemy wygrać. Dzisiaj natomiast za szybko straciliśmy dwie bramki.
Zachowujemy trzecie miejsce, ale tabela się spłaszcza i każdy mecz będzie takim o życie.
Piotr Stawarczyk (obrońca Ruchu):
- Więcej operowaliśmy piłką, ale czegoś nam dzisiaj zabrakło. Nie mieliśmy szczęścia pod bramką Górnika, a rywale zagrali bardzo wyrafinowany futbol, byli skuteczni. W przerwie mówiliśmy, że kontaktowa bramka może nam dużo dać, nawet mimo tego, że przegrywaliśmy już 0:2. Mieliśmy ku temu dobre sytuacje. Był rzut karny, a wcześniej nawet słupek i poprzeczka. Od tego momentu zostałoby sporo czasu, by chociaż wyrównać. Szczęście nam dzisiaj jednak nie sprzyjało.
Marek Zieńczuk (pomocnik Ruchu):
- Byliśmy w stanie coś tutaj ugrać. Gdyby udało się wykorzystać ten rzut karny... W tym meczu potrzebowaliśmy takiego impulsu w postaci bramki. Ciężko się gra, kiedy piłka nie wpada do siatki nawet po strzale z rzutu karnego. Przegraliśmy, nie chcę mówić, że zasłużenie. W drugiej połowie naprawdę zostawiliśmy dużo zdrowia na boisku i staraliśmy się zrobić wszystko, żeby doprowadzić do wyrównania.
Michał Buchalik (bramkarz Ruchu):
- Źle weszliśmy w ten mecz. Po dwunastu minutach przegrywaliśmy już 2:0 i było bardzo ciężko. Szkoda, że nie udało się zdobyć gola kontaktowego z rzutu karnego. Filip przed tym meczem wykorzystał wszystkie jedenastki, więc dobrze je uderzał. Wydaje mi się, że dzisiaj też dobrze strzelił, ale bramkarz Górnika wyciągnął się jak struna i zdołał obronić. (neo)
Rafał Kosznik (obrońca Górnika):
- Fajnie, że zwycięstwo przyszło w tak ważnym dla nas meczu. Byliśmy skuteczni i trzy punkty należą do nas. Decydujący był świetny początek. W drugiej połowie Ruch nas zepchnął trochę do defensywy, stwarzał sobie sytuacje, ale możemy się cieszyć z wygranej. Musieliśmy dobrze grać w obronie oraz wyprowadzać kontry i byliśmy w tym naprawdę nieźli. Punkty zostają w domu.
źródło: Niebiescy.pl