Tomasz Fornalik (trener rezerw):
- Niestety zaczęliśmy rozgrywki w grupie mistrzowskiej od porażki. Zagraliśmy na boisku dobrego rywala, gdzie długimi fragmentami dyktowaliśmy warunki gry. Zwłaszcza w pierwszej połowie stwarzaliśmy sytuacje, które powinny się zakończyć bramkami. W tej odsłonie rywal stworzył jedną groźną okazję, która zakończyła się rzutem karnym. Jednak Kamil Lech obronił strzał z jedenastki. Można powiedzieć, że pierwszą połowę zagraliśmy na plus.
Na drugą wyszliśmy z zamiarem kontrolowania gry, co przez większość czasu nam się udawało. Przy jednej z akcji rywali nasz bramkarz trafił przeciwnika piłką w rękę. Sędzia zinterpretował to jako dozwolone zagranie i z tego padła bramka. Niestety nie udało nam się doprowadzić do wyrównania, natomiast z przebiegu gry chciałbym pochwalić zawodników za to, że cały czas dążyli do przejęcia inicjatywy, do kontrolowania gry. Przez większość meczu to nam się udawało
Chcemy zająć jak najwyższe miejsce w rozgrywkach III ligi. Natomiast ogrywanie młodych piłkarzy może się odbyć tylko wtedy, gdy są dla nich stworzone warunki, czyli gdy drużyna jest stabilna, tak jak dzisiaj. Był doświadczony stoper, była linia pomocy, był napastnik. Wówczas można jednego, czy drugiego młodego zawodnika wystawić, który w tym układzie zafunkcjonuje. Tak też będziemy czynić w kolejnych spotkaniach. Mamy do rozegrania jeszcze 7 meczów z dobrymi przeciwnikami i chcemy ten czas jak najlepiej wykorzystać. W tym zespole potrzebni są doświadczeni zawodnicy, bo to przy nich może ogrywać się nasza młodzież. Gdybyśmy w składzie wystawiali samych bardzo młodych piłkarzy, to jednak na poziomie III ligi, która ma swój poziom, mogliby zostać bardzo szybko zweryfikowani, czasem brutalnie. Młodych zawodników trzeba ostrożnie wprowadzać do zespołu, w odpowiednim otoczeniu.
źródło: Niebiescy.pl / Ruch Chorzów