Po trzech porażkach z rzędu mecz Ruchu Chorzów z Koroną Kielce przyciągnął na trybuny
5000 widzów. Niebiescy nadal pozostają w czołówce, jednak strata punktów w ostatnich meczach oddaliła chorzowian od Legii, dlatego walka o zwycięstwo z Koroną była priorytetowa i właśnie myśl o zwycięstwie przyciągnęła kibiców na trybuny.
Od początku meczu na Cichej rozpoczął się bardzo głośny doping, pomimo niezapełnionego w całości młyna. Jednak jak wiadomo, często nie ilość a jakość jest najważniejsza i właśnie tą niebieską jakość pokazali po raz kolejny fani chorzowskiego Ruchu.
Na płotach zawisły flagi "Psycho Fans", "Śląscy Ekstremiści", "Chuliganeria", "Oberschlesien", "19/R\20", "Widzew Łódź", "Siemianowice", "NRŚL Gang", "Świętochłowice", "Radlin", "Pszów", "Kęty", "Racibórz", "Mikołów", "Nakło Śląskie", "Jaworzno", "Zawiercie", "Żory" oraz fanka Górnego Śląska i transparent "Baluś PDW".
W repertuarze Niebieskich nie zabrakło miejsca na pozdrowienia dla Widzewa Łódź, Elany Toruń, Slovana Bratysława i Atletico Madryt. Przez całe spotkanie wspierano Niebieskich zawodników w walce o zwycięstwo. Już w 43 minucie kibice mogli cieszyć się z pierwszego gola strzelonego do szatni przez "Stawara", co wywołało euforię na trybunach oraz spotęgowane okrzyki.
Na początku drugiej połowy na skraju prostej pojawili się kibice Korony, którzy z powodu braku możliwości pojawienia się w sektorze gości przez konflikt z klubem, zostali wpuszczenie gościnie przez fanów chorzowskiego Ruchu. "Koroniarzy" przybyło około
150 osób z flagą "Małpa", jednak co do dokładnej liczby określą się sami, jeśli zechcą. Po wejściu na sektor kielczanie zaintonowali, "Piłka nożna dla kibiców", do czego automatycznie dołączył się młyn Niebieskich, śpiewając również "Zawsze i wszędzie...".
W 61 minucie Niebiescy po golu Kowalskiego podwyższyli wynik na 2:0, a na trybunach zapanował szał radości. "Koroniarze" zaznaczyli swoją obecność pojedynczymi okrzykami "To my, to my Scyzory" oraz "Korona Kielce".
W końcówce spotkania cały stadion dołączył do dopingu i intonował „Hej Niebiescy Ole...". Wspólnie skandowano także "Janek, Janek Kocian".
Wygrana zapewniła Ruchowi powrót na podium tabeli Ekstraklasy, a piłkarze podziękowali kibicom za wsparcie.
Już w najbliższą sobotę Niebiescy rozegrają ostatnie spotkanie rundy zasadniczej z Zawiszą Bydgoszcz. Z powodu protestu kibiców Zawiszy, fani Ruchu nie wybierają się na ten wyjazd. Natomiast pamiętajmy, że przed nami jeszcze siedem meczów rundy mistrzowskiej, a spotkania rozgrywają również nasi zgodowicze oraz drużyny naszych Fan Clubów z Dzierżoniowa i Staszowa.
źródło: Niebiescy.pl