Po trzech meczach bez zdobycia punktów, piłkarze Ruchu Chorzów będą mieli okazję do rehabilitacji. Okazją do przełamania będzie więc pojedynek z Koroną Kielce - rywalem, który w rundzie jesiennej przegrał z Niebieskimi 1:4. Kielczanie do faworytów spotkania nie należą, jednak szczególnie groźni są w pierwszych minutach, kiedy to zdobywają najwięcej goli.
Marzec nie był zbyt udanym miesiącem dla podopiecznych Jana Kociana. Choć Ruch wygrał dwa z pięciu spotkań, to po zdobyciu krakowskiej twierdzy Wisły, chorzowianie wrzucili na luz i zatrzymali się w miejscu. Tyle że ostatniego meczu Niebiescy nie powinni byli przegrać - Paweł Pskit popełnił dwa błędy, które odbiły się na wyniku meczu i już 1 kwietnia, PZPN rozwiązał z nim kontrakt. Na szczęście dla piłkarzy z Chorzowa, formę zgubiła już wspominana wcześniej Wisła, dzięki czemu dystans do podium utrzymał się na niewielkim poziomie. Dlatego też w poniedziałek nadarzy się znakomita okazja, by powrócić na zasłużone miejsce. Tym bardziej, że z Cichej płyną ostatnio same dobre informacje. Wobec piłkarzy spłacono większość zaległości, a dalsze funkcjonowanie klubu, przede wszystkim finansowe ma być bardziej optymistyczne.
Bilans konfrontacji pomiędzy "Koroniarzami" a Niebieskimi jest praktycznie wyrównany. Szalę na korzyść Ruchu przechyliło ostatnie zwycięstwo w Kielcach. Teraz chorzowianie mogą pochwalić się sześcioma zwycięstwami i pięcioma remisami. Korona wygrała pięciokrotnie. Autorem ostatniej zwycięskiej bramki dla gości w Chorzowie był Andrzej Niedzielan, który w sezonie 2010/11 bronił kieleckich barw. Teraz przy Cichej "Wtorek" straszyć już nie będzie, a odpowiedzialność za strzelanie goli spadnie na Trytkę. Wszystko wskazuje na to, że do składu wróci czołowy snajper Niebieskich - Grzegorz Kuświk. Jednak o tym czy wystąpi dowiemy się tuż po ogłoszeniu wyjściowych składów.
Karty na stół wyłożył natomiast Jose Rojo Martin. "Pacheta" z powodu problemów kadrowych ułatwił analizę gry sztabowi szkoleniowemu Ruchu i na kilka dni przed meczem podał skład linii defensywnej. Formacja dziesiątkowana przez kontuzje i kartki. Jednak to nie kadra jest największym zmartwieniem trenera zespołu ze stolicy województwa świętokrzyskiego. Jest nim... przerwa. To właśnie te kluczowe piętnaście minut sprawia, że kielczanie gubią rytm meczowy i zaczynają błądzić na murawie. W trzech ostatnich meczach skończyło się to utratą 4 bramek, co kosztowało podopiecznych hiszpańskiego szkoleniowca aż sześć punktów. - Przejmuje mnie to, że tracimy dużo punktów w końcówkach, to aż trzy mecze! Musimy nauczyć się grać w ostatnich minutach i kontynuować to, co w naszej grze najlepsze. W niektórym minutach robimy wspaniałą grę, ale są też takie, w których nas w ogóle nie ma - tłumaczy Jose Rojo Martin. Problemem Hiszpana są również kartki - "Scyzory" są przedostatnim zespołem w tabeli Fair Play T-Mobile Ekstraklasy.
Według "Pachety" diabeł tkwi w szczegółach, a dokładniej indywidualnych błędach i stałych fragmentach gry. Trudno się dziwić problemom kielczan, skoro wspominane wcześniej trzy mecze, to także ciągła rotacja piłkarzy w niemal wszystkich formacjach. Jedynie Zbigniew Małkowski ma okazję nieustannie reprezentować żółto-czerwone barwy. Piłkarze z Kielc (nie) będą mogli także liczyć na zorganizowany doping swoich kibiców. Po oprawie zaprezentowanej przez fanów Korony - "Łamiemy przepisy", klub zawiesił dalszą współpracę ze Stowarzyszeniem "Złocisto-Krwiści", przez co organizacja wyjazdu była niemożliwa. Jednak kibice wzięli sprawy w swoje ręce i przyjadą do piłkarskiej stolicy Górnego Śląska, by wspierać swój zespół.
Sytuacja kadrowa wygląda znacznie lepiej w przypadku Ruchu, niż Korony. Niebieskich trykotów na pewno nie założą Rołand Gigołajew i Artur Gieraga. Przed realną szansą występu stoją natomiast Łukasz Surma, Mateusz Kwiatkowski i Grzegorz Kuświk. Goście nie będą mogli skorzystać z usług Radka Dejmka pauzującego za nadmiar żółtych kartek, leczących kontuzje Tomasza Lisowskiego, Krzysztofa Kiercza i Vlastimira Jovanovicia. Do składu po "odcierpieniu" czerwonej kartki wraca natomiast Serhij Pyłypczuk.
Arbitrem głównym spotkania będzie Szymon Marciniak z Płocka. Transmisję telewizyjną przeprowadzą stacje Canal+ Family oraz Eurosport 2. Pierwszy gwizdek rozlegnie się o godzinie 18:00. My natomiast zapraszamy do śledzenia naszej piłkarsko-kibicowskiej relacji
relacji LIVE!
Przewidywane składy:
Ruch: Buchalik - Konczkowski, Stawarczyk, Malinowski, Dziwniel - Kowalski, Surma, Starzyński, Jankowski, Zieńczuk - Kuświk.
Korona: Małkowski - Golański, Małkowski, Stano, Sylwestrzak - Sobolewski, Petrow, Marković, Chiżniczenko, Janota - Trytko.
|
źródło: Niebiescy.pl