Piątkowy mecz Niebieskich z Podbeskidziem Bielsko-Biała zobaczy z trybun Kamil Durczok. Niewielu kibiców wie, że ten znany dziennikarz oraz prezenter telewizyjny od wielu lat jest sympatykiem chorzowskiej drużyny.
- Wybieram się na mecz i mam przeczucie, że Ruch odniesie w nim zwycięstwo. Liczę także na obejrzenie dobrego widowiska. Wierzę, że to będzie mecz na przełamanie dla naszego zespołu i chce go zobaczyć z trybun. Na co dzień przebywam w Warszawie, gdzie mam mnóstwo obowiązków, dlatego rzadko mam okazje pojawiać się na meczach Ruchu. Jednak gdy tylko jest ku temu okazja, to zawsze odwiedzam Cichą. Poza tym są takie spotkania, na których wypada być. Takim meczem było chociażby starcie z Legią w ubiegłym roku, które miało dla mnie szczególne znaczenie. Jestem kibicem Ruchu, a smaczek polegał na tym, że wówczas jeszcze właścicielem Legii była Grupa ITI, w której pracuję - wspomina Kamil Durczok, który pochodzi z Katowic.
Prezenter "Faktów" radzi piłkarzom Ruchu, by przeciwko Podbeskidziu zagrali na luzie. - Mają zagwarantowane miejsce w mistrzowskiej ósemce, więc powinni być trochę bardziej wyluzowani i skoncentrowani. Będzie dobrze! - uśmiecha się Durczok.
źródło: Niebiescy.pl / Ruch Chorzów