- Inni mają ładne stadiony, dobrą infrastrukturę i bazę, ale Ruch ma dobrą drużynę, silną szatnię, w klubie jest znakomita atmosfera. Nie da się tego kupić za żadne pieniądze, nie można za to zapłacić - mówi trener Jan Kocian, który przedłużył dzisiaj swój kontrakt z Niebieskimi do końca czerwca 2016 roku.
Chorzowscy działacze zabezpieczyli się tym samym przed "podkupieniem" trenera Kociana przez ligową konkurencję. Były już bowiem zakusy na byłego selekcjonera reprezentacji Słowacji, który wykonuje znakomitą robotę z Niebieskimi. Niektórzy oferowali dobre pieniądze za transfer Kociana, choć zdarzało się, że oferty szły bokiem, z pominięciem klubu.
Już w sobotę Jan Kocian i jego drużyna zmierzą się z Wisłą Kraków, do której tracą zaledwie trzy punkty. - Niestety, Ruch nie będzie miał w Krakowie wsparcia swoich fanów, Wisła nie będzie miała swoich najzagorzalszych sympatyków. W ogóle tego nie rozumiem. Graliśmy już taki mecz na Łazienkowskiej. Teraz też nie będzie atmosfery piłkarskiego święta - wzdycha Kocian.
Ulubieniec chorzowskiej publiczności w wywiadzie dla "Sportu" odniósł się do opinii Marcina Mięciela, który stwierdził, że nie chciałby zobaczyć Ruchu nawet na podium ekstraklasy. - To były legionista? To wiele wyjaśnia. Dla niego świat zapewne kończy się na Legii, Lechu, Śląsku, Wiśle. Ale OK. To jego opinia i ja ją szanuję, a my realizujemy w Chorzowie naszą własną filozofię futbolu - odpowiada Jan Kocian. - Łatwo nie oddamy tego, do czego doszliśmy ciężką pracą. Nikt nam nie dał za darmo tego trzeciego miejsca, więc dalej walczymy o wszystko! - dodaje.
źródło: Niebiescy.pl / Sport