Po wygranych z Jagiellonią i we Wrocławiu Niebiescy zmierzyli się w bratobójczym boju z Widzewiakami. Sytuacja obu klubów jest skrajnie różna - Ruch walczy o podium, Widzew natomiast błąka się w dole tabeli Ekstraklasy. Pewne jest jedno, przyjaźń pomiędzy kibicami obu klubów jest naprawdę wielka. Jak zwykle w przypadku wspólnych meczów jest zabawa, dzieje się wiele, a poziom stężenia alkoholu we krwi sięga zenitu.
Mecz rozpoczął się w piątek o godzinie 18:00, natomiast wspólna integracja już sporo wcześniej. Przed spotkaniem na sektorze nr 8 ultrasi rozłożyli ogromny transparent - matę z sreberek w barwach "W&R", a w młynie rozłożone zostały machajki w barwach obu klubów.
Im bliżej pierwszego gwizdka tym bardziej sektory wypełniały się kibicami. Również młyn został wypełniony po brzegi kibicami Ruchu i Widzewa. Płoty przyozdobiły flagi obu klubów. Ruch reprezentowały: "Psycho Fans", "19/R\20", "Siemianowice", "Ultras", "NRŚL Gang", "Świętochłowice", "Radlin", "Niebieskie Katowice", "Kęty", "Jaworzno". Ze strony Widzewiaków pojawiły się: "Widzew Łódź", "Rozbójnicze Towarzystwo Sportowe", "Fan Clubowa Ośmiornica", "FC London" (debiut). Wśród flag pojawiła się także zgodowa "Criminal Family" oraz debiutująca flaga autorstwa kibiców RTS-u "Braci Się Nie Traci", która zawisła w centralnym miejscu młyna.
Oprócz flag na plotach pojawiły się 4 transparenty: "Wiktor trzymaj się! Do szybkiego zobaczenia", "Marcin, Tomek jesteśmy z wami!", "Baluś PDW" oraz "Kempek, Kowi, Mały, Farmer trzymajcie się! NRŚL Gang".
Repertuar intonowanych piosenek był zróżnicowany - wspierano obie drużyny i nie mogło zabraknąć głośnego "Widzew i Ruch". I tak po stadionie niosło się "Naszym klubem HKS", a chwilę później "Naszym klubem RTS".
Niestety na boisku nie było mowy o taryfie ulgowej. Każda z drużyn walczyła o 3 punkty. W 31 minucie to kibice Ruchu mieli powód do zadowolenia ze strzelonej z rzutu karnego bramki przez Starzyńskiego. Po przerwie na 2:0 podwyższył wynik Kuświk, a fani RTS-u głośno skandowali "Widzew grać, kur.. mać!".
Od 71 minuty Niebiescy grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Kowalskiego, jednak Widzew przewagę wykorzystał dopiero w 80 minucie strzelając kontaktową bramkę ku radości obecnych kibiców z Łodzi. Im bliżej końca tym rywalizacja na boisku i na trybunach stawała się coraz większa. W młynie Widzewiacy i Niebiescy starli się wokalnie na dwie strony, starając się przekrzyczeć. Jednak po ostatnim gwizdku to fani chorzowskiego Ruchu mieli powód do zadowolenia po wygranej 2:1.
Zawodnicy obu klubów podeszli pod sektory podziękować kibicom za doping, za co nagrodzeni zostali brawami. Mecz obejrzało w sumie
6800 widzów. Z powodu różnorodnej dystrybucji i zakupu biletów przez łodzian nie jesteśmy wstanie podać dokładnej liczby, jednak naprawdę sporo Widzewiaków pojawiło się w Chorzowie i można szacować ich liczbę na około
1000 osób.
Po meczu w Chorzowie i w okolicznych Fan Clubach nadal trwała alkoholowa integracja, która w niektórych przypadkach jeszcze się nie skończyła...
Do następnego razu na kibicowskim szlaku.
Widzew & Ruch!
źródło: Niebiescy.pl