Zdrowy rozsądek podpowiada, że Ruch Chorzów powinien bez najmniejszego problemu pokonać Widzew Łódź, lecz jak stwierdził po finale Ligi Mistrzów w 1999 roku legendarny Sir Alex Ferguson, to w końcu "... Piłka nożna. Jasna cholera!". Łatwo zatem z całą pewnością nie będzie.
Podczas przerwy zimowej doszło w Łodzi do wielu zmian. Po fatalnej rundzie jesiennej (ostatnie miejsce w lidze) działacze Widzewa zdecydowali się zwolnić trenera Rafała Pawlaka i zatrudnić Artura Skowronka. Portal WidzewToMy.net przed startem rozgrywek przeprowadził sondę, która pokazała, że 71% sympatyków wierzy, że ten szkoleniowiec utrzyma zespół w ekstraklasie.
Skowronek od razu po przeprowadzce zabrał się do pracy i ściągnął do drużyny zawodników, którzy mają pomóc zrealizować cel: Mateusza Cetnarskiego ze Śląska Wrocław, Xhevdeta Gelę z fińskiego Myllykosken Pallo-47, Patryka Mikitę z Legii Warszawa, Yaniego Urdinova z bośniackiego Żeljeznicara Sarajewo, Marka Wasiluka z Cracovii oraz Marcina Kikuta, który po rozstaniu z Ruchem pozostawał bez klubu. Do kadry włączeni zostali także dwaj gracze rezerw: Arkadiusz Kasperkiewicz i Patryk Wolański. Zespół opuścili zaś m.in.: Hachem Abbes, Alex Bruno, Jakub Bartkowski czy Lewon Hajrapetjan.
Widzewiacy już na inaugurację zostali postawieni przed piekielnie ważnym i trudnym zadaniem, jakim było starcie z największym rywalem w walce o utrzymanie, Podbeskidziem Bielsko-Biała. Ekipa z al. Piłsudskiego niestety zawiodła. Porażka z "Góralami" jeszcze bardziej pogrążyła Widzew i odebrała jego fanom optymizm. Kolejne spotkanie nie poprawiło nastrojów. Wywalczony w końcówce remis z Piastem Gliwice na niewiele się zdał, bo Podbeskidzie i Zagłębie Lubin także dopisały sobie po punkcie.
Łodzianie mogą zazdrościć Ruchowi, który odnotował dwa zwycięstwa i awansował na trzecie miejsce w tabeli. Niebiescy są bez wątpienia faworytem piątkowej potyczki, ale to wbrew pozorom wcale nie musi być korzystne. - Nie wiem, czy to będzie dla nas wygodna rola - stwierdził trener Jan Kocian. - Z drugiej strony, zagramy przecież w domu, u siebie i nie wyobrażam sobie, żebyśmy nie wygrali - dodaje.
Tego samego będą oczekiwali również kibice, a to wytworzy na piłkarzach dodatkową presję. Trzeba jednak przyznać, że były selekcjoner reprezentacji Słowacji wzmocnił psychikę chorzowian, dzięki czemu można mieć nadzieję, że sprostają oni roli faworyta.
Do meczu z RTS-em Niebiescy przystąpią w najsilniejszym składzie. Niezdolny do gry jest tylko rezerwowy napastnik Mateusz Kwiatkowski, który na wtorkowym treningu złamał obojczyk i będzie musiał pauzować przez około dwa miesiące. Do dyspozycji trenera Kociana jest już Rołand Gigołajew. Rosjanin uporządkował w swoim kraju kwestie związane z pozwoleniem na pracę w Polsce i rozpoczął walkę o miejsce w składzie.
Do Widzewa idealnie pasuje natomiast przysłowie - biednemu zawsze wiatr w oczy. Koszmarną sytuację w tabeli uzupełnia długa lista kontuzjowanych: Jonathan de Amo Perez, Povilas Leimonas, Princewill Okachi, Łukasz Staroń i Alen Melunović, a do tego pauzujący za czerwoną kartkę (i dodatkowo lekko kontuzjowany) Macedończyk Yani Urdinov. Pod znakiem zapytania stoi ponadto występ Kevina Lafrance'a oraz Patryka Mikity.
Ruch spokojnie i konsekwentnie realizuje swój cel, którym jest miejsce w grupie mistrzowskiej. Widzew przyjedzie z kolei do Chorzowa z czymś ostrym na gardle i raczej nie będzie to już tylko nóż. W razie porażki z Niebieskimi jego strata do Podbeskidzia i Zagłębia może wzrosnąć nawet do ośmiu punktów, a to może całkowicie podciąć skrzydła Arturowi Skowronkowi i jego zawodnikom.
Mecz przyjaźni, którego rozjemcą będzie sędzia Paweł Gil z Lublina, rozpocznie się na Cichej w piątek o godz. 18:00. Transmisję telewizyjną przeprowadzą aż stacje telewizyjne: Canal Plus Family, nSport oraz Polsat Sport Extra. My zapraszamy serdecznie do prowadzenia naszej piłkarsko-kibicowskiej
relacji LIVE!
Przewidywane składy:
Ruch: Buchalik - Szyndrowski, Malinowski, Stawarczyk, Dziwniel - Kowalski, Surma, Starzyński, Jankowski, Zieńczuk - Kuświk.
Widzew: Wolański - Stępiński, Nowak, Wasiluk, Kikut - Rybicki, Mroziński, Lafrance, Cetnarski, Kaczmarek - Eduards Visnakovs.
|
źródło: Niebiescy.pl