Jednym z wygranych zimowego okresu przygotowawczego jest Jakub Kowalski. 26-letni skrzydłowy pomocnik przekonał do siebie sztab szkoleniowy Ruchu i wywalczył miejsce w wyjściowym składzie. - Długo czekałem na swoją szansę. Byłem cierpliwy, udało się wywalczyć miejsce w jedenastce i będę się starał udowadniać na boisku, że na to zasługuję. Walki mi nie można odmówić, ale chciałbym dorzucić od siebie jeszcze jakąś bramkę czy asystę i pomóc tak zespołowi tak bardziej "statystycznie" - powiedział "Kowal".
Wychowanek Żyrardowianki Żyrardów przyznał podczas dzisiejszej konferencji prasowej, że spotkanie z Widzewem będzie dla niego odrobinę wyjątkowe. - Przy al. Piłsudskiego spędziłem w końcu trochę czasu. Nie będę wspominał, jak mnie tam potraktowano, ale myślałem, że w Widzewie będzie lepiej i dłużej tam zagoszczę. Stało się tak, że jestem w Ruchu, gram dla Ruchu i mam nadzieję, że zwyciężymy w piątek - stwierdził.
Kowalski może pomóc trenerom przy analizie najbliższego rywala, gdyś zna dobrze część piłkarzy z łódzkiej drużyny. - W Widzewie często dochodziło do zmian, ale mniej więcej połowę składu znam. Doszło jednak wielu nowych piłkarzy. Wiadomo, że Widzew musiał się wzmocnić, by powalczyć o utrzymanie. Czy im się uda - zobaczymy - wskazał.
źródło: Niebiescy.pl