Aktywa, cesja, dywidendy, czy na przykład koszty rodzajowe to terminy niełatwe, a na pewno niezbyt często używane. To tylko przykładowe zwroty, którymi jest wręcz najeżony raport roczny Ruchu Chorzów. Do tego dochodzą przetasowania w Radzie Nadzorczej, w akcjonariacie, podwyższany dość regularnie kapitał czy alians z cypryjską spółką. Jak się w tym orientujemy jako Niebiescy fanatycy? Postanowiliśmy zapytać.
Już sam fakt oddania niecałych 4 tys. głosów w przeciągu dwóch tygodni świadczy o tym, że temat zbyt popularnym nie jest. To normalne, bo zwykłych kibiców zawiłe kwestie związane polityką finansową raczej nie interesują. To potwierdzają badania przeprowadzone na rynku argentyńskim, które dowodzą że tamtejszych fanów nie frasuje sytuacja materialna klubu, dopóki ten gra dobrze. Wzburzenie oraz niezadowolenie wzrasta jeżeli klub spada, lub zostaje relegowany do ligi niższej.
Średnia ocena jaką sobie sami wystawiliśmy to
2,3, czyli dopuszczający, używając poprzedniego nazewnictwa mierny. Przy szkolnej dwójce pojawiło się aż
47% głosów. Podkreślić należy, że co piąty kibic deklaruje całkowity brak rozeznania (
21%). Czy to źle? Ciężko jednoznacznie powiedzieć, bowiem ekonomia to nauka niełatwa, a my jej na takim poziomie przecież znać nie musimy. Uzasadnione są jednak nasze pytania i zainteresowanie kondycją klubu. Pewne jest również, że to co jest niezrozumiałe, zawiłe raczej na korzyść rządzących nie wpływa.
Marco FC K-ce
[email protected]