Niebieska Armia Ruchu Chorzów w czwartkowy wieczór zaprezentowała się przed kibicami. W hali chorzowskiego MORiS-u zabrakło niestety jedynego nowego piłkarza, który dołączył do drużyny przed startem rundy wiosennej.
Tradycyjna impreza w zimowym harmonogramie trwała ponad dwie godziny. Zanim na parkiecie pojawili się trenerzy i piłkarze, kibicom zaserwowano szereg pokazów, których wspólnym mianownikiem były motywy wojskowe. Fani zobaczyli m.in. walki Karate Shotokan, Muay Thai czy Brazylijskiego Jiu Jitsu. Duże zainteresowanie fanów wywołał efektowny występ Orkiestry Wojskowej Sił Powietrznych w Bytomiu.
Prowadzący prezentację Kuba Kurzela najpierw zaprosił na parkiet sztab szkoleniowy, któremu przewodził "generał" Jan Kocian, a następnie saperów i snajperów, czyli piłkarzy Niebieskich. Chorzowscy zawodnicy ubrani byli w czarne wojskowe buty, spodnie moro i białe koszulki z "eRką" na piersi. Żołnierze tym razem nie otrzymali od dowódcy meczowych trykotów tylko... nieśmiertelniki! Oprócz herbu klubu zostały na nich wybite także imiona i nazwiska piłkarzy.
Każdy z piłkarzy został głośno przywitany przez kibiców, którzy jednak tym razem nie wypełnili chorzowskiej hali. O ile w poprzednich latach pękała ona w szwach, tak tym razem zostało sporo wolnego miejsca. - Było dobrze, ale następnym razem może być dużo, dużo lepiej. Tak samo zresztą na boisku! - stwierdził kapitan Marcin Malinowski, który wspólnie z kolegami z drużyny odśpiewał z kibicami kilka pieśni. Było m.in. tradycyjne "więc wstań do góry głowę wznieś", a także... "kto nie skacze ten z policji".
Fani Ruchu nie mieli niestety okazji zobaczyć Rołanda Gigołajewa. Jedyny zawodnik, który dołączył do zespołu przed startem rundy wiosennej musiał wyjechać na kilka dni do rodzinnej Rosji, by uporządkować m.in. sprawy związane z wizą i pozwoleniem na pracę w Polsce. Zabrakło także Martina Konczkowskiego, który zachorował na anginę.
Na koniec prezentacji oberwało się jeszcze radnym "Wspólnego Chorzowa" (a zwłaszcza Ryszardowi Sadłoniowi), którzy nie przeznaczyli pieniędzy na rozpoczęcie budowy obiektu przy Cichej. Kibice po raz kolejny pokazali swoje wielkie rozczarowanie i zaznaczyli, że wciąż czekają na nowy stadion.
Inauguracja nowej rundy już w niedzielę w naszej świątyni. Zapraszamy wszystkich na mecz z Jagiellonią Białystok!
źródło: Niebiescy.pl