Piotr Stawarczyk (obrońca Ruchu):
- Z pewnością możemy grać lepiej i liczymy na to w meczach ligowych. Stwarzaliśmy sytuacje strzeleckie, których nie udało się wykorzystać, ale nie mówiłbym tu tylko o nieskuteczności. Kilka innych elementów nie funkcjonowało tak jak powinno. Zdarzały się błędy w obronie, w rozegraniu. Przygotowywaliśmy się do sezonu w fajnych warunkach, ćwiczyliśmy różne warianty gry. Na pewno wyniki meczów, które tu rozegraliśmy mogły być lepsze, ale pokazały, co musimy poprawić. Staraliśmy się to robić jeszcze w trakcie obozu. Najwyższa forma ma przyjść na mecze ligowe. Wierzę, że będziemy się w nich prezentować dobrze.
Martin Konczkowski (obrońca Ruchu):
- Początek meczu był rwany, gra nam się nie kleiła. W ostatnich dwudziestu minutach wyglądaliśmy już przyzwoicie, graliśmy piłką. Na drugą połowę, przy wyniku 1:1, wyszliśmy mocno skoncentrowani. Chcieliśmy za wszelką cenę wygrać to spotkanie. Niestety już na początku straciliśmy bramkę. Jednak wydaje mi się, że po przerwie to my prowadziliśmy grę. Nie jest to pierwszy nasz obóz. Wiemy jak ta adaptacja do krajowych warunków przebiega. W tym roku powinno być to prostsze. W Polsce są dodatnie temperatury, śniegu nie ma, więc nie powinno być problemów. Jest jeszcze trochę pracy do wykonania. Mamy jeszcze tydzień przygotowań po powrocie do Polski. Myślę, że dobrze ten okres wykorzystamy i będziemy gotowi do gry w lidze.
źródło: Niebiescy.pl / Ruch Chorzów
fot. Łukasz Laskowski / Press Focus