- To był ciężki sparing. Zoria to szósta drużyna ukraińskiej ligi i ma w swoim zespole bardzo dobrych piłkarzy. Byli groźni, ale my zagraliśmy niezły mecz. Byliśmy skoncentrowani w defensywie. W ataku dobrze grali "Figo" z "Jankesem". Później nieco spuściliśmy z tonu, ale uważam, że jak na ten etap przygotowań, było to udane spotkanie - ocenia dzisiejszy sparing trener Jan Kocian.
Szkoleniowiec Ruchu w drugiej połowie spotkania bał się o zdrowie swoich piłkarzy. - Przeciwnik przegrywał 0:3 i okazał frustrację. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Ja tylko czekałem aż sędzia zakończy mecz - opowiada. (Niebiescy.pl / Ruch Chorzów)