Fantastyczne widowisko, jakie kibice Ruchu stworzyli podczas niedzielnego meczu Superligi kobiet, przypadło do gustu nie tylko Niebieskim zawodniczkom. Atmosferą zachwycone były także piłkarki z Koszalina!
W zespole AZS-u wystąpiła Serbka Sara Garovic, która pochodzi z Belgradu, gdzie zarówno na meczach Partizana jak i Crvenej zvezdy kibice są prawdziwymi fanatykami i tworzą wielkie widowiska. Okazuje się, że doping Niebieskiej Szarańczy przypadł do gustu sympatyczce Partizana. - Podobają mi się wasi kibice i ich sposób dopingowania. Atmosfera w hali była wspaniała. Nie wiem jak to wygląda w innych halach w Polsce, bo to był dopiero mój drugi mecz ligowy, więc nie mam porównania. Mogę natomiast powiedzieć, że w Serbii dopinguje się piekielnie głośno i żywiołowo - powiedziała 19-letnia rozgrywająca.
Choć Sara Garovic zagrała przeciwko Ruchowi i zdobyła nawet dwie bramki, to i tak kilka razy mogła liczyć na krótki doping ze strony fanów Niebieskich. - Chyba spodobałam się kibicom drużyny przeciwnej. Ten aplauz mnie zaskoczył, ale jest mi bardzo miło z tego powodu - stwierdziła Serbka.
Rozmawiał i tłumaczył: T. Stefanik
źródło: Niebiescy.pl