Niebiescy jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań stracili jednego ze swoich podstawowych piłkarzy. Łukasz Janoszka tuż przed Świętami Bożego Narodzenia zdecydował, że będzie kontynuował karierę w Zagłębiu Lubin.
- Jako trener chciałem, żeby Janoszka u nas został. Powiedziałem mu o tym, jednak on nie jest już małym dzieckiem i sam musi wiedzieć, co jest dla niego dobre. Podobnie było z Pavlem Sultesem, gdy przyszedłem do Ruchu. Powiedziałem mu: chcę, abyś został, ale jeżeli widzisz swoją przyszłość w innym klubie, to musisz sam podjąć decyzję. Szkoda, że Łukasza nie ma już z nami. Był bardzo dobry nie tylko na boisku, ale i w szatni - podkreśla trener Ruchu Chorzów, Jan Kocian.
Odejście Łukasza Janoszki odczuli również pozostali zawodnicy. - Był fajną postacią przede wszystkim na boisku. Ostatnio słyszałem głosy, że był fajną postacią, bo śpiewał... To jest fajne, ale to poboczny temat. Powinniśmy go oceniać za to, co zrobił na boisku, a zrobił bardzo wiele. Na pewno go będzie brakowało - wskazuje Łukasz Surma.
Teraz pojawia się pytanie, kto zastąpi "Ecika" na boisku? Trener Kocian chce ściągnąć na jego pozycję nową osobę. - W drużynie mamy piłkarzy, którzy mogą grać na tej pozycji, ale byłoby optymalnie znaleźć lewonożnego zawodnika. Jeżeli się nie uda, to postawimy tam na tych graczy, których mamy do dyspozycji - informuje słowacki szkoleniowiec.
źródło: Niebiescy.pl