Wypożyczenie Michała Kołodziejskiego do pierwszoligowego GKS-u Tychy okazało się kompletnym niewypałem. Były reprezentant młodzieżówki otrzyma szansę powrotu do Ruchu Chorzów.
"Kołodziej" miał spędzić w Tychach rok, jednak kilkanaście dni temu podjęto decyzję o skróceniu wypożyczenia. W ostatnich sześciu miesiącach GKS prowadziło aż trzech trenerów - Tomasz Fornalik, Piotr Mrozek i Jan Żurek, lecz żaden z nich nie zdecydował się postawić na wychowanka Chemika Police. - Nie ukrywam, że źle się czułem w Tychach i było to dla mnie całkowicie nieudane wypożyczenie. Nie zaliczyłem ani jednego występu... Może trenerzy nie chcieli na mnie postawić? - zastanawia się 20-letni lewy obrońca.
Już wkrótce Michałowi Kołodziejskiemu przyjrzy się trener Jan Kocian. - Michał otrzyma szansę pokazania się na treningach - mówi dyrektor sportowy Niebieskich, Mirosław Mosór. - Nie otrzymałem jeszcze oficjalnej informacji z klubu, ale już wcześniej dowiedziałem się z internetu, że wypożyczenie do GKS-u zostaje skrócone. Teraz chcę się bardzo dobrze pokazać w Ruchu, odbudować się i wrócić na boisko - zapewnia zawodnik.
Jeżeli Kołodziejski zrobi dobre wrażenie na słowackim szkoleniowcu, to zostanie włączony do kadry pierwszej drużyny. Jeśli nie, to najprawdopodobniej zostanie po raz kolejny wypożyczony.
źródło: Niebiescy.pl