Fani Ruchu Chorzów przez wiele lat walczyli o nowy stadion dla swojego ukochanego klubu. W momencie gdy miasto miało przeznaczyć pierwsze 10 mln zł na projekt oraz rozpoczęcie prac budowlanych, marzenia kibiców zostały zniszczone przez kilkunastu radnych. Ta decyzja oznacza, że Niebiescy będą musieli grać na Stadionie Śląskim - o ile ten w ogóle zostanie ukończony.
- Jestem zły, rozczarowany i zawiedziony tą dzisiejszą decyzją, ale szczerze mówiąc niespecjalnie zaskoczony. Stadion Ruchu od dawna jest tylko i wyłącznie elementem wszelakich gierek politycznych i obietnic przedwyborczych. Żenada! Tyle w temacie - komentuje kibic oraz były piłkarz Niebieskich, Wojciech Grzyb.
Wypowiedź "Grzybka" świetnie obrazuje aktualne uczucia sympatyków Ruchu: złość, rozczarowanie, zawód... I obawa. Ogromna obawa o przyszłość klubu, który jest dla nich niezwykle ważny.
źródło: Niebiescy.pl