Wojciech Stawowy (trener Cracovii):
- Należy pogratulować drużynie z Chorzowa zwycięstwa w niełatwych okolicznościach. Jeżeli ma się jednego zawodnika mniej, to nie jest łatwo wygrać. Ten mecz nam się ułożył bardzo dobrze. Po dobrze rozegranym stałym fragmencie gry szybko objęliśmy prowadzenie i wydawało się, że mamy grę pod kontrolą. Potem rzut karny zmienił troszeczkę oblicze spotkania. Wydawało się, że bramka na 2:1 ułatwi grę zawodnikom z Chorzowa, ale później nasz gol i czerwona kartka spowodowały taką sytuację, że grając w przewadze będzie nam łatwiej. W naszej grze mnożyły się błędy indywidualne, brakowało determinacji, co szczególnie było widać, gdy grają z przewagą jednego zawodnika nie poszliśmy za ciosem. Nie potrafiliśmy skutecznie zamknąć rywala na jego połowie i stwarzać sobie dużo sytuacji bramkowych, które być może zamienilibyśmy na następne gole. Dawaliśmy się czasami zaskoczyć kontrami. Po jednej z nich był stały fragment gry, który Ruch Chorzów zamienił bramkę i skutecznie bronił wyniku do końca. W mojej ocenie zasłużenie dzisiaj odniósł zwycięstwo.
Jan Kocian (trener Ruchu):
- Jestem prze szczęśliwy, bo wygraliśmy najcięższy i najważniejszy mecz w tym sezonie. Tabela nie kłamie, a te trzy punkty dały nam awans na szóstą pozycję. Gdybyśmy nie wygrali, to byśmy spoglądali w dół. Muszę znowu dać komplement moim zawodnikom, bo wszyscy bardzo walczyli. Był to bardzo ciężki mecz, bo wiemy, że Cracovia jest silna. Ciężko się przeciwko niej gra. W pierwszej połowie chcieliśmy grać inaczej. W drugiej połówce zmieniliśmy styl gry w defensywie i było lepiej. Moi piłkarze wygrali zasłużenie i zdobyli trzy punkty.
źródło: Niebiescy.pl