Łukasz Surma (pomocnik Ruchu):
- Na pewno było widać sporo nerwowości w poczynaniach obu zespołów. My ze swojej strony na "plus" możemy zaliczyć tylko grę defensywną, bo zachowaliśmy czyste konto. Nie byliśmy rozciągnięci do przodu, tylko cofaliśmy się, dzięki czemu Lechia za plecami naszych obrońców nie miała w ogóle miejsca. Cały czas było jednak bardzo nerwowo, chaotycznie i oglądaliśmy maksimum cztery podania. Po tym meczu to raczej Lechia powinna się wstydzić, bo dla nas to był mecz wyjazdowy, z którego mimo wszystko przywozimy jeden punkt do Chorzowa. Jakiś plan minimum przynajmniej wykonaliśmy. (luk)
Michał Buchalik (bramkarz Ruchu):
- To kolejny wyjazdowy mecz Ruchu Chorzów i dzisiaj najważniejsze jest, że nie straciliśmy bramki i zdobyliśmy punkt. Nie było to najlepsze spotkanie w naszym wykonaniu, ale jeśli nie da się wygrać, to trzeba zremisować. Było dzisiaj bardzo deszczowo i trudno się grało, ale nie ma co zwalać na pogodę. Nie miałem dzisiaj zbyt wiele pracy, ale w końcówce sporo się działo. Musiałem być skoncentrowany do końca. To na pewno jeden z naszych słabszych meczów, myślę, że Lechii również. (neo)
Filip Starzyński (pomocnik Ruchu):
- Nasza gra nie może wyglądać tak jak w dzisiejszym spotkaniu z Lechią. Przerwa reprezentacyjna zawsze nas jakoś przytłacza. Nie możemy się odnaleźć, nie gramy składnie i nic nam nie wychodzi. Tak samo było ostatnim razem z Pogonią. (neo)
Sebastian Madera (obrońca Lechii):
- Przed tym meczem pracowaliśmy przede wszystkim nad stałymi fragmentami gry żeby uniknąć takich sytuacji, jak w trzech poprzednich kolejkach. Postęp było widać także w ofensywie, dlatego widać, że nasza praca nie poszła na marne. Trzeba liczyć się z tym, że to nie było piękne widowisko. Wcześniej to boisko pokazało, że nie nadaje się do ładnej, kombinacyjnej gry. Nie chcę zrzucać wszystkiego na boisko, ale nie jest łatwe grać na takim grzęzawisku. My przede wszystkim nie chcieliśmy stracić głupio bramki i wrócić do naszej gry z początku rundy. Teraz spokojnie musimy pracować nad tym, by odwrócić niefart który zapanował nad naszymi poczynaniami odwrócił się od nas. Nie był to mecz wirtuozerów, tylko walki. Takie mecze niestety się zdarzają, a my teraz musimy pokazać ładniejszą grę. (luk)
Mateusz Bąk (bramkarz Lechii):
- Dzisiejszy wynik nikogo z nas nie cieszy. Mierzyliśmy w trzy punkty, to się nam nie udało. Wiadomo, że jeden punkt trzeba uszanować, jednak nasze aspiracje były zdecydowanie większe. Ciężko po tym meczu oceniać nas. Zresztą nie chcę tego robić. Włożyliśmy w ten mecz sporo determinacji i siły. Na tym ciężkim boisku i miękkim oddaliśmy dziś sporo serca. Będziemy ten mecz analizować z trenerem, przemyślimy nasze błędy. Przed nami jeszcze cztery mecze - w nich musimy zdobyć jak najwięcej punktów, później przyjdzie czas na rozliczenia. (luk)
źródło: Niebiescy.pl