21-letni lewy obrońca Daniel Dziwniel jest nie tylko podstawowym piłkarzem Ruchu, ale także młodzieżowej reprezentacji Polski. We wtorek dobrze spisał się w ważnym spotkaniu z Grecją (3:1), a teraz przygotowuje się do meczu z Lechią.
- Wiedzieliśmy, że musimy wygrać, aby móc myśleć o awansie. Dzięki tym punktom wszystko jest w naszych rękach. Pozostał nam do rozegrania ostatni mecz. Jeśli staniemy na wysokości zadania, to nic nie odbierze nam awansu - uważa Dziwniel, który trafił do Ruchu również dzięki trenerowi młodzieżówki Marcinowi Dornie.
- Trener wskazał, że jeśli będę grał w ekstraklasie, to będziemy mieli jeszcze lepszy kontakt. Będzie mógł stale monitorować moją grę. A sam lepiej poznam środowisko piłkarskie, dzięki czemu będę miał lepszy kontakt z chłopakami z reprezentacji - zdradza utalentowany zawodnik.
Lada moment wrócą do nas rozgrywki ekstraklasy. Ruch Chorzów zmierzy się z Lechią w Gdańsku i będzie chciał się zrehabilitować za nieudane spotkanie z Lechem Poznań. - Porażka zawsze jest odbierana negatywnie. Z perspektywy czasu dostrzegam jednak wiele pozytywów w naszej grze. Gdyby wykreślić ostatnie minuty, kiedy się podłamaliśmy, to nasza postawa nie wyglądała źle. Była to lekcja. Musimy z niej wyciągnąć jak najwięcej nauki, aby podobne błędy się nie powtarzały i patrzeć już w przyszłość - wskazuje Dziwniel.
źródło: Niebiescy.pl / Ruch Chorzów