Legendarny piłkarz Ruchu Chorzów, Mariusz Śrutwa już ponad siedem lat czeka na godne pożegnanie z kibicami "Niebieskich" i oficjalne zakończenie kariery. Być może dojdzie do tego przed setnymi Wielkimi Derbami Śląska!
Po zawieszeniu butów na kołku Śrutwa nie chciał organizować benefisu, a planowany sparing z Atletico Madryt nie doszedł do skutku. Latem pomysł pożegnania znowu odżył. Zastanawiano się nawet nad zgłoszeniem byłego napastnika do rozgrywek ligowych. W tym przypadku pojawiłby się symbolicznie w spotkaniu ekstraklasy, pod uwagę brany wrześniowy mecz z Wisłą (1:1), ale były reprezentant Polski nabawił się kontuzji, grając w reprezentacji Śląska oldbojów.
"Super MaRio" liczy na występ w spotkaniu pokazowym przed derbami z Górnikiem. - Jestem gotowy do gry. W sobotę zagrałem w meczu reprezentacji Śląska oldbojów z oldbojami Zagłębia Sosnowiec (Śrutwa strzelił jedną z bramek, a jego drużyna wygrała 6:1 - przyp. red.). Jak wyglądałoby moje pożegnanie? Wystąpiłbym w pokazowym meczu, ale nie chcę mówić o szczegółach, bo najpierw klub musi załatwić zgodę na rozegranie takiej spotkania od Ekstraklasy SA - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" Śrutwa.
źródło: Przegląd Sportowy / Niebiescy.pl