PZPN przed piątkowym meczem ze Słowacją zapomniał o minucie ciszy dla śp. Gerarda Cieślika. Piłkarska Polska zastanawia się, czy działacze związku uczczą pamięć legendy Ruchu przed dzisiejszego spotkania z reprezentacją Irlandii?
Pierwsza okazja pożegnania pana Gerarda z kibicami reprezentacji nadarzyła się w piątek we Wrocławiu przed meczem ze Słowacją. Spotkanie zaczęło się jednak bez żadnych uroczystości. Jako pierwszy zdziwienie tym faktem wyraził dziennikarz Polskiego Radia Tomasz Zimoch. "PZPN zapomniał o tym w piątek we Wrocławiu, więc uczcijmy pamięć PANA GERARDA CIEŚLIKA przed wtorkowym meczem w Poznaniu" - apeluje dziennikarz Jedynki za pośrednictwem Facebooka.
Dzień po meczu ze Słowacją gościem w audycji Zimocha był dyrektor PZPN ds. komunikacji i mediów Janusz Basałaj, który tłumaczył, że należne honory zostały oddane panu Gerardowi przed meczami Ekstraklasy, oraz przy innych okazjach.
Część środowiska uznała, że to za mało. Pojawiły się apele, by nadrobić zaległości przed spotkaniem z Irlandią. Jednak do wtorku rano w PZPN nie dał jednoznacznej odpowiedzi, czy takie uroczystości są zaplanowane.
- Decyzję możemy podjąć przed samym meczem. Jest to spotkanie towarzyskie, więc nie musimy konsultować tego z FIFA ani UEFA. Na tę chwilę nie jestem w stanie odpowiedzieć, czy takie uroczystości się odbędą - mówi rzecznik prasowy PZPN Jakub Kwiatkowski.
Wśród działaczy PZPN można usłyszeć, że uroczystości związanych ze śmiercią Gerarda Cieślika było już wiele. Minuta ciszy odbyła się nie tylko przed meczami Ekstraklasy, ale także podczas otwarcia Szkoły Trenerów w Białej Podlaskiej. - Co najważniejsze, delegacja PZPN, z prezesem Zbigniewem Bońkiem na czele, była obecna na pogrzebie pana Gerarda - dodaje rzecznik Jakub Kwiatkowski.
Cały czas pojawiają się jednak opinie, że to nie uzasadnia braku pożegnania z kibicami reprezentacji Polski.
źródło: Onet.pl / Niebiescy.pl