- Żegnamy dziś legendę klubu i miasta. Chcemy go odprowadzić modlitwą, by z ziemskiego królestwa "Niebieskiego" trafił do tego na górze, na kwiaty niebieskich łąk - tymi słowami ks. Mirosław Friedrich rozpoczął nabożeństwo, podczas którego kibice Ruchu pożegnali na Cichej śp. Gerarda Cieślika.
W chorzowskiej świątyni zgromadziło się około czterech tysięcy osób. Trybuna główna i sektor rodzinny pękały w szwach, a znacznie zapełniła się także Dziesiona. Fani Ruchu przyjechali na Cichą dla niezapomnianego i nieprzecenionego Gerarda Cieślika. Trumna z ciałem ikony chorzowskiego klubu została wyniesiona z tunelu pod trybuną na murawę, gdzie położono ją na specjalnym katafalku. Obok położono krzyż z piłek, transparent upamiętniający Jego postać i wieniec z herbem Ruchu.
Modlitwie przewodniczył ks. Mirosław Friedrich, który w osobisty sposób pożegnał wybitną postać. - Dziś żegnają Pana, Panie Gerardzie ci kibice, którzy doświadczali Pana obecności także na meczach i myślę, że będziemy tego ciągle doświadczać, że Pan tu jest. Mimo że to miejsce na trybunie będzie puste, to będzie Pan z klubem, dla którego poświęcił Pan całe swoje życie - mówił ks. Friedrich. - Ufamy, że w Królestwie Niebieskim, Twoja radość będzie wielka, jeśli tylko Ruch będzie zwyciężał. Mam nadzieję, że tego szczęścia będzie bardzo wiele z Twoim udziałem - dodał.
Kapłan przypomniał również nazwiska legend, z którymi spotka się śp. Gerard Cieślik. - Panie Gerardzie, jak już bydziecie u Ponboczka, jak już pogrocie sie w szkata z ks. Gymbałom, z trenerem Jezierskim. Jak już obgodocie te wszystkie szpile na Ruchu z Ernestem Wilimowskim, Jurkiem Wyrobkiem, Heńkiem Duszą i z tymi wszystkimi, których z nami nie ma, to porzykejcie tam za nos, żeby nom sie tu powodziło. A my porzykomy za Wos, byście w bożym Królestwie Niebieskim mogli spyndzić cało wieczność. Panie Gerardzie, nie mówimy "żegnaj", mówimy "do widzynia" - zakończył proboszcz parafii ze Studzienic.
Na koniec wybitnego piłkarza "Niebieskich" pożegnali również kibice, którzy utworzyli krzyż z rac i podziękowali swojej ikonie, jednocześnie dając do zrozumienia, że nigdy nie zniknie z ich pamięci. Następnie trumna w asyście braw została przeniesiona do budynku klubowego, z którym "Gienek" pożegnał się po raz ostatni.
Pożegnanie Gerarda Cieślika na Cichej
(20 zdjęć, autor: Neo)
źródło: Niebiescy.pl