Jeszcze jakiś czas temu niewyobrażalne, a dziś objęcie posady trenerskiej w zespole Górnika Zabrze przez Waldemara Fornalika jest już całkiem możliwe. Zapowiedź sondy, która ukazała się na naszym Facebookowym Fan Page'u, wywoła lawinę komentarzy. Jedni przyjmują tę informację jako dobry żart, inni kategorycznie się sprzeciwiają, trzeci wskazują na to, że taka już trenerska dola.
Aż
69% kibiców Ruchu podchodzi do sprawy bardzo kategorycznie. Dla przeważającej części taki mariaż jest niewyobrażalny. Waldemar Fornalik był dwukrotnie wybierany "Niebieską" osobowością roku, a nawet osobowością całej dekady. To w Chorzowie został mu nadany przydomek królewski i to tu w Chorzowie wiemy, jakim potencjałem dysponuje. Gdyby trafił do Zabrza, to na pewno chciałby nawiązać do swoich sukcesów z Ruchem, ba, nawet powalczyć o mistrzostwo.
20% głosujących będzie potrafiłoby zaakceptować taką sytuację. Waldemar Fornalik pozwolił nam uwierzyć, że Ruch znowu może nawiązywać do swojej wspaniałej historii i tego - jako dokonań - ani jemu, ani nam nikt nie odbierze. Ta część kibiców wskazuje, że taki już trenerski los i syndrom naszych czasów - dziś tu, jutro tam. Pamiętać też należy, że Fornalik w Górniku już pracował i jeżeli odmówiłby przyjęcia posady, to pewnie zawita do innego klubu, typu Lech czy Wisła.
11% kibiców nie ma zdania w tej kwestii, co można zrozumieć, bo temat łatwym nie jest.
Jeżeli jako kibice moglibyśmy zgłosić veto, to z pewnością już by to miało miejsce. Mamy prawo nie zgadzać się z syndromem dzisiejszych czasów. Mamy prawo nie zgadzać się, będąc wychowywanymi na legendzie Gerarda Cieślika. Decyzję podejmie jednak główny bohater sondy. Trzeba pamiętać, że temat z racji trudnych relacji pomiędzy kibicami Ruchu i Górnika jest szczególnie medialny i póki co bardziej spekulujemy, niż opieramy się na sprawdzonych informacjach. Jeżeli jednak się tak stanie, to bez wątpienia coś pryśnie.
Marco FC K-ce
[email protected]