Jan Kocian (trener Ruchu):
- Nie rozegraliśmy dobrego meczu. Nasze wcześniejsze spotkania były lepsze. Nie byliśmy dość szybcy. W niektórych sytuacjach w ofensywie mieliśmy być bardziej agresywni. Ta defensywa pracowała dobrze, nie pozwoliła Podbeskidziu grać. Nasza ofensywa nie była jednak dobra. Nie strzeliliśmy ani jednej bramki, a tak nie da się wygrać meczu.
Leszek Ojrzyński (trener Podbeskidzia):
- U nas się dużo, dużo zmieniało. Plan był taki, żeby zdobyć trzy punkty i grać wysokim pressingiem, ale po kilku minutach trzeba było to zmienić. Za dużo było odległości pomiędzy formacjami, trzeba było się wycofać i czekać na kontry. Taki wariant też mieliśmy stosować. W pierwszej połowie, po zmianie sposobu gry mieliśmy dobre i nawet bardzo dobre sytuacje. Szanse mieli Malinowski czy też Chrapek. W drugiej połowie praktycznie żadnego zagrożenia z naszej strony nie było. Chłopaki starali się, ale nie był to ładny mecz. Strzałów mogło być o wiele, wiele więcej. Drużyna Ruchu w naszej ekstraklasie oddaje najwięcej strzałów i zdobyła najwięcej bramek po uderzeniach z dystansu. Wymarzonym debiutem w Podbeskidziu byłoby zdobycie trzech punktów, ale ta sztuka się nie udała. Przed nami kolejne trudne mecze, dzisiaj dopisujemy sobie jeden punkt i musimy dalej pracować. W najbliższych dniach będę miał okazje bliżej poznać chłopaków, bo jesteśmy praktycznie po dwóch treningach.
źródło: Niebiescy.pl