| Kibice Ruchu wywołali w stolicy debatę. Dziwna decyzja szefa MSW |
- Data: 23.10.13; 13:44 Dodał: Neo
Piłkarscy kibice są zagrożeniem dla bezpieczeństwa publicznego, a może jest to przykład grupy społecznej, która jest całkowicie niegroźna dla osób spoza futbolowego świata?
Po słynnej "aferze meksykańskiej" do Chorzowa na spotkanie z fanami Ruchu przyjechał Piotr Pytlakowski. Ryszard Sadłoń, kibic "Niebieskich" i zarazem radny miasta Chorzowa, zaproponował znanemu dziennikarzowi śledczemu tygodnika "Polityka" zorganizowanie debaty poświęconej fanatykom piłkarskim. Doszło do niej we wtorek w Warszawie.
Pytlakowski do rozmowy zaprosił kilkanaście osób, w tym osoby związane z Ruchem Chorzów. Ostatecznie w debacie wzięli udział:
Adam Rapacki - były generał policji, współtwórca ustawy o imprezach masowych,
Monika Płatek - profesor prawa z Uniwersytetu Warszawskiego,
Marcin Warchoł - doktor prawa z Uniwersytetu Warszawskiego, kibic Legii,
Dominik Antonowicz, doktor socjologii z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu,
Dariusz Łapiński - doktor kulturoznawstwa, koordynator PZPN ds. współpracy z kibicami, fan Widzewa,
Bogusław Leśnodorski - prezes Legii Warszawa,
Ryszard Sadłoń - radny miasta Chorzowa, kibic Ruchu,
Mariusz "Megafon" Jędrzejewski - prezes Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców, kibic Arki.
Choć grono uczestników debaty było bardzo zacne, to zabrakło w nim najbardziej wyczekiwanej przez wszystkich osoby - ministra spraw wewnętrznych, Bartłomieja Sienkiewicza. Powód jego nieobecności był dość... zaskakujący.
- W sierpniu ministerstwo i policja zaprosiły OZSK do rozmów, które miały dotyczyć nowego modelu współpracy podczas rozgrywek piłkarskich. OZSK pozostawił to zaproszenie bez odzewu, więc pan minister powiedział, że nie weźmie w tej debacie udziału, dopóki tamte rozmowy się nie rozpoczną - powiedział Piotr Pytlakowski, który był moderatorem debaty. - Ja nie zgadzam się z takim stawianiem sprawy, bo uważam, że nie jesteśmy tutaj po to, by negocjować warunki współpracy, tylko żeby zrozumieć swoje racje. Każda okazja jest dobra, żeby skłócone strony mogły się spotkać i wysłuchać nawzajem - dodał.
- Wszyscy wiemy, jak wyglądają rozmowy z policją i dopóki nie zmieni się prawo, to nie mają one żadnego sensu. Natomiast decyzji pana ministra nie rozumiem. Przypomnę, że ja jestem osobą prywatną, kibicem i jeśli zechcę, to przyjdę na spotkanie, a pan minister jest urzędnikiem państwowym i to jest jego obowiązek - zaznaczył prezes OZSK, Mariusz Jędrzejewski.
Pomimo nieobecności ministra Sienkiewicza rozmowy i tak były dość ciekawe. Debata podzielona była na trzy etapy: fanatyzm, bilans ekonomiczny oraz zbrodnia i kara. Poprzedziły je pokazy fragmentów filmu "Niebieskie ChachaRy", które przygotował obecny również na sali Cezary Grzesiuk.
W siedzibie "Polityki", gdzie odbyła się debata, pojawiliśmy się także i my. W najbliższych dniach będziecie mogli zatem przeczytać i zobaczyć na naszych łamach kilka ciekawych materiałów z tego wydarzenia.
źródło: Niebiescy.pl |
|