Reprezentacja Polski do lat 21 jest na dobrej drodze, by awansować do młodzieżowych mistrzostw Europy. Pewnym punktem defensywy biało-czerwonych jest lewy obrońca Ruchu Chorzów, Daniel Dziwniel.
W ostatnich dniach podopieczni trenera Marcina Dorny wygrali 2:0 ze Szwecją i przegrali na wyjeździe 0:1 z Turcją. - Niestety, z Turcją nie zagraliśmy już tak dobrego meczu. Turcja jest moim zdaniem jednak silniejszym zespołem od Szwecji. Gospodarze zdominowali nas. Dłużej utrzymywali się przy piłce, a nam nie wychodziły kontry i nie byliśmy już tak skuteczni, jak ze Szwecją. Paradoksalnie, bo do tej pory w eliminacjach lepiej radziliśmy sobie jako zespół w ofensywie. W ostatnich dwóch meczach było odwrotnie. Graliśmy solidnie w defensywie, gorzej - myślę o Turcji - w ataku - opowiada Daniel Dziwniel.
- Trener Dorna powiedział nam po porażce: "Panowie, głowa do góry. Wciąż wszystko w waszych nogach i głowach". Podniósł nas na duchu i miał rację. Nasza grupa jest bardzo wyrównana (grają w niej jeszcze Grecja i Malta – przyp. red.) i jestem przekonany, że inni też jeszcze potracą punkty. Teraz musimy jednak zgarnąć punkty na Malcie i pokonać w listopadzie u siebie Grecję. To nas przybliży do awansu z grupy nawet z pierwszego miejsca - dodaje.
Co godne uwagi, po powrocie ze zgrupowania reprezentacji "Dziwny" nie skorzystał z dnia wolnego, tylko od razu przyjechał na Cichą. - Dla mnie to normalne. Wolałem przyjść na trening, niż siedzieć w domu. Byłem na odprawie po sparingu, jaki chłopcy rozegrali w sobotę, a potem udałem się na odnowę biologiczną. To naprawdę nic wielkiego - podkreśla Dziwniel, który chce się jak najlepiej przygotować do starcia z Pogonią.
- Najbliższe mecze określą, czy pójdziemy w górę tabeli, czy zostaniemy w jej dolnej połówce. Atmosfera w szatni jest znakomita, myślę, że Ruch stać na zwycięstwa w tych spotkaniach i awans do czołowej ósemki ekstraklasy - zapewnia 21-latek.
"Dziwny" podczas otwartego treningu dla kibiców.
źródło: Niebiescy.pl / Ruch Chorzów