Karol Michalski (trener rezerw Ruchu):
- Muszę pochwalić drużynę za walkę w drugiej połowie. Strzeliliśmy też gola po modelowo wyprowadzonej kontrze w trójkącie Lipski-Mularczyk-Kwiatkowski, przy czym autorem trafienia był "Kwiatek". Niestety, wynik jest niekorzystny i z tego trzeba się będzie rozliczyć. Mamy wszystko rozpisane, wiemy, gdzie kto ma stać i kogo pilnować, a tymczasem Marcin Drzymont strzela nam gola po rzucie rożnym. Gola na 2:3 straciliśmy po rzucie wolnym wykonywanym z 17 metra. Piłka trafia w słupek i toczy się wzdłuż bramki, a nasi obrońcy zamiast doskoczyć i ją wybić, przyglądają się jak zawodnik gości pakuje nam ją do siatki. Tak nie może być. Gonimy wynik od stanu 0:2, dochodzimy przeciwników i zamiast ich dobić, to tracimy gdzieś koncentrację. Nie potrafimy wyekspediować prostej piłki w pole. O tym będziemy sobie musieli szczerze porozmawiać.
źródło: Niebiescy.pl / Ruch Chorzów