Jacek Zieliński (trener Ruchu):
- Przynajmniej z boku, z perspektywy naszych boksów było to bardzo dobre widowisko, stojące na bardzo dobrym poziomie. Derby, jakie chciałoby się oglądać. Akcje z jednej i drugiej strony, cztery bramki. Trochę nerwowości, trochę pomyłek, ale summa summarum remis sprawiedliwy. Trzeba ten punkt przyjąć z szacunkiem, bo zdobyliśmy go na ciężkim terenie. Chłopaki musieli dwukrotnie gonić wynik. Zrobili to z wielką determinacją, wielką ambicją i mamy w nagrodę punkt. Jaki to punkt? Czy aż, czy tylko? Pokaże historia.
Adam Nawałka (trener Górnika):
- Zgadzam się z trenerem Zielińskim, jeżeli chodzi o tempo meczu. Rozpoczęliśmy bardzo dobrze. Akcje pełne dynamiki, wysoki pressing, zmuszaliśmy przeciwnika do błędu i strzeliliśmy bramkę. Trzeba było grać w dalszym ciągu to samo. Później trochę nerwowości wkradło się w nasze szeregi. Organizacja gry była słabsza w drugiej fazie pierwszej połowy. Stąd między innymi Ruch stworzył sobie kilka sytuacji. Strzelona bramka nie podłamała mojego zespołu. Bardzo dobrze zareagowali w przerwie. Druga część rozpoczęła się znów od naszego bardzo dobrego wejścia. Druga bramka i praktycznie kontrolowaliśmy grę. Piłka ma to do siebie, że jeśli jest dobry wynik, to trzeba mieć jeszcze lepszy, żeby być pewnym ostatecznego wyniku. W derbach nie ma faworytów i w każdej chwili może być zwrot akcji. Zawodnicy dużo trudów włożyli w to spotkanie. Nie będę oceniał indywidualnie. Jedna jest zasada: wszyscy przegrywamy, wszyscy wygrywamy i wszyscy remisujemy. Jesteśmy rozczarowani wynikiem, bo prowadząc u siebie dwa razy, trzeba wygrać.
źródło: Niebiescy.pl
fot. Dawid Markysz