Jacek Zieliński (trener Ruchu):
- W meczu pucharowym celem nadrzędnym jest awans i my po niego tutaj przyjechaliśmy. Niestety, z marzeń i teoretycznych zapowiedzi wyszły nici. Przegraliśmy mecz. Przegraliśmy po dogrywce, której chcieliśmy uniknąć. Podejrzewam, że straciliśmy też na dłużej Piotrka Stawarczyka i to jest kolejny minus tego meczu. Przegraliśmy na własne życzenie. Dwukrotnie prowadząc daliśmy sobie strzelić takie bramki. W Pucharze Polski z drużynami z niższych klas rozgrywkowych gra się naprawdę bardzo ciężko. My o tym wiedzieliśmy, ale nie potrafiliśmy tego przekuć na zielonej murawie. Arce gratuluję awansu do kolejnej rundy, a przed nami mało przyjemna podróż i w piątek już derby z Górnikiem. Także mamy o czym myśleć.
Paweł Sikora (trener Arki):
- Chciałbym tutaj siedzieć w środę i być w takim humorze. Na pewno bym zamienił ten wynik na środowy z Flotą. Dzisiejsze spotkanie rozpatruję pod kątem trzech aspektów: gry młodych zawodników - Wojowskiego, Szuberta czy Marcjanika. Szubert po słabszej pierwszej połowie później nabrał pewności i strzelił bramkę. Drugi aspekt to wynik - wszyscy jesteśmy zadowoleni z tego, że przeszliśmy dalej. Trzeci aspekt to mecz z Flotą Świnoujście. Dzisiaj rozegraliśmy ponad 120 minut, a nie jest tajemnicą, że mamy bardzo wąską kadrę. Czas regeneracji to meczu środowego jest bardzo krótki. Fajna przygoda w pucharze, oby zwycięstwa budowały atmosferę i oby to się przełożyło na mecz środowy.
źródło: Niebiescy.pl