Mariusz Rumak (trener Lecha):
- Wydaje mi się, że pierwsza połowa w dużej mierze była pod naszą kontrolą. Momentami nam się to wymykało, ale graliśmy taką piłkę, jak sobie założyliśmy. Stworzyliśmy sytuacje, które powinniśmy inaczej rozwiązać. Strzeliliśmy bramkę i byłem zadowolony. Mówiłem zawodnikom, że gramy o podwyższenie wyniku. Zresztą oni mówili tak samo i w ten sposób chcieliśmy zagrać drugą połowę, lecz była ona dużo gorsza. Zęby bolały od oglądania Lecha, od ilości strat. Ruch zasłużenie strzelił bramkę. Wydaje mi się, że wynik jest sprawiedliwy dla obu drużyn.
Jacek Zieliński (trener Ruchu):
- Pierwszy mecz jest zawsze niewiadomą, a dla nas był wielką niewiadomą po tych wszystkich letnich zawirowaniach. Dobrze wytrzymaliśmy tą próbę, duże słowa uznania dla chłopaków za to, że po gonieniu wyniku z takim przeciwnikiem mamy punkt. W drugiej połowie graliśmy mądrze. Brakowało nam trochę jakości z przodu, lecz to dopiero pierwsze nasze spotkanie w tym sezonie. Punkt doceniamy, szanujemy i myślimy już o meczu z Lechią. Myślę, że te "oczko" będzie ważne w końcowym rozrachunku.
Ten remis pokazuje, że idziemy w dobrym kierunku. On nas cementuje, ale pamiętamy jednocześnie, że to dopiero pierwszy mecz.
Kibice Ruchu nas dzisiaj nieśli. Chcielibyśmy, żeby tak było w każdym meczu. Jeśli fani będą z nami, a zespół będzie odwdzięczał się dobrą grą, to będzie ciekawy mariaż.
źródło: Niebiescy.pl