Karol Michalski (trener rezerw Ruchu):
- Mecz rozpoczęliśmy niemrawo, co skończyło się stratą gola. To daje nam do myślenia. Później jednak zaczęliśmy budować przewagę i kontrolować wydarzenia na boisku. Nadal widać, że zawodnicy odczuwają trudy ostatnich obciążeń treningowych. Gra nie wygląda jeszcze tak, jakbyśmy oczekiwali, ale każde zwycięstwo pozytywnie nas nastraja. Z wygranej zawsze należy się cieszyć.
Każdy zagrał na miarę swoich możliwości. Mateusz Kwiatkowski dwukrotnie wykorzystał precyzyjne podania Jakuba Kowalskiego, który cały czas jest pod naszą obserwacją.
źródło: Ruch Chorzów / Niebiescy.pl