Bramkarz GKS-u Tychy, Piotr Misztal po zakończeniu testów w Ruchu stwierdził, że wspólnie z trenerami "Niebieskich" niepotrzebnie zawracali sobie głowę. - Żałuję tylko, że nie powiedziano mi prawdy prosto w oczy, bo mówienie 26-letniemu zawodnikowi, który rozegrał w poprzednim sezonie 100 procent spotkań na zapleczu ekstraklasy, że jest za młody i niedoświadczony, to zwyczajna ściema - stwierdził wówczas 26-latek w rozmowie z dziennikiem "Sport".
W dzisiejszym wydaniu katowickiej gazety głos w tej sprawie zabrał sam Jacek Zieliński. - Chciałbym zdementować doniesienia, że podziękowaliśmy Piotrowi Misztalowi, rzekomo ze względu na to, że był niedoświadczonym zawodnikiem. Nie zrozumiał zupełnie tego, co do niego mówiłem. A mówiłem mu, że szukamy bramkarza ogranego w ekstraklasie, z doświadczeniem ligowym. Poza tym, jeśli ktoś przyjeżdża na testu do klubu z najwyższej klasy z nadwagą i nieprzygotowany do zajęć, to nie powinien liczyć na angaż - wyjaśnił 52-letni szkoleniowiec.
źródło: Sport / Niebiescy.pl