Jacek Zieliński (trener Ruchu):
- Karvina była najbardziej najbardziej wymagającym rywalem z dotychczasowych. Nieźle to wyglądało jeśli chodzi o defensywę, szczególnie w pierwszej połowie. W dalszym ciągu mamy problem z konstruowaniem i stwarzaniem sobie sytuacji. Brakuje nam jakości w przodzie. Poza Pavolem Sultesem nie mamy takiej siły uderzeniowej. Cieszy nas, że to kolejny mecz, w którym nie straciliśmy bramki i przynajmniej defensorzy mają "zresetowane" głowy, że udaje się grać na "zero" z tyłu. Na ligę to jednak nie wystarczy, bo do robienia punktów potrzebne jest strzelanie bramek.
źródło: Niebiescy.pl