Łukasz Surma podpisał dzisiaj z Ruchem Chorzów roczny kontrakt zawierający opcję przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. Doświadczony środkowy pomocnik wraca na Cichą po jedenastu latach przerwy.
- Jest to dla mnie niezwykle miłe, że klub, w którym spędziłem cztery lata chce ponownie nawiązać ze mną współpracę. To oznacza, że wtedy nie zawiodłem i osoby związane z Ruchem dobrze mnie wspominają. Po powrocie do Chorzowa muszę się więc postarać, aby nie zepsuć dobrego wrażenia, które po sobie zostawiłem. Nie będzie to łatwe, ale serce cały czas chce, a ambicji mi również nie brakuje, wiec jestem dobrej myśli. Wiem, że do chorzowskiej szatni trafiło ostatnio wielu młodych zdolnych zawodników, więc rolą starszych piłkarzy, którzy grają od lat, będzie przekazanie im swojej wiedzy i doświadczenia. Podobne zadanie spoczywało na mnie, kiedy grałem w Lechii. Jak tylko zacznę intensywnie trenować i wrócę do swojej optymalnej dyspozycji, postaram się z niego wywiązać jak najlepiej - mówi 36-letni Łukasz Surma.
Surma po raz pierwszy trafił na Cichą latem 1998 roku. Szybko postarał się o miejsce w podstawowej jedenastce i razem z kolegami z drużyny walczył o mistrzostwo Polski. Finalnie "Niebiescy" zakończyli rozgrywki w sezonie 1999/2000 na najniższym miejscu podium, co zaowocowało występami w Pucharze UEFA z Żalgirisem Wilno oraz Interem Mediolan. Surma rozegrał w barwach Ruchu w sumie 117 meczów w ekstraklasie, w których zdobył sześć goli.
Wychowanek Wisły Kraków występował później w Legii Warszawa, izraelskich Maccabi Hajfa i Ihud Bnei Sakhnin, austriackiej Admirze Wacker Modling i Lechii Gdańsk.
źródło: Niebiescy.pl / Ruch Chorzów