Jacek Zieliński (trener Ruchu):
- Przyjechaliśmy tutaj, żeby zakończyć sezon z honorem i twarzą, ale na chęciach się skończyło. Jest to przykra porażka, bo ja osobiście czuję się jakbym spadł z ligi. Utrzymujemy się w lidze tylko dzięki regulaminowi. To przykre, że wicemistrz Polski z poprzedniego sezonu znalazł się w takich tarapatach i tak skończył ligę. Na oceny i analizy przyjdzie czas. Ja generalnie czuję się podle, czuję się źle i zdaję sobie sprawę, że zawiedliśmy na całej linii.
Tomasz Hajto (trener Jagiellonii):
- Ponad dwadzieścia lat grałem w piłkę, jestem trenerem w Białymstoku od roku i takiej sytuacji jak przy tych pięciu porażkach jeszcze w życiu nie przeżyłem. Wydaje mi się jednak, że i w Bełchatowie, i dzisiaj pokazaliśmy charakter. Stworzyliśmy sobie dzisiaj kilka dogodnych sytuacji. Ja przede wszystkim chciałbym podziękować za szansę pracy w Białymstoku. Drużyna w tym ostatnim meczu pokazała charakter. Momentami byliśmy dumni z tego, jak graliśmy w piłkę. Chcieliśmy pożegnać Tomka Frankowskiego z wiwatami i szkoda, że nie wykorzystał swoich sytuacji. Liczyliśmy na więcej, ale zespołu nie da się przebudować tak szybko.
źródło: Niebiescy.pl