Jan Urban (trener Legii):
- Od początku spotkania było widać, że Ruch chce zagrać z kontrataku. Ustawił się praktycznie całą drużyną na swojej połowie. Miał do tego dużo cierpliwości, bo to my w wielu fragmentach spotkania graliśmy piłką na ich połowie. Mieliśmy bodajże dwie, trzy sytuacje w pierwszej połowie i brakło bramki, bo mecz byłby zupełnie inny. Ruch musiałby zagrać bardziej otwarcie. Jednak ta cierpliwość w jakimś sensie ten Ruch nagrodziła. W pierwszej połowie mieli dobrą okazję z kontrataku i w drugiej również, pod sam koniec spotkania mogli zdobyć bramkę. Nie jest łatwo grać przeciwko drużynie, która gra akumuluje dosyć dużo zawodników na własnej połowie. Mimo tego, że jesteśmy drużyną, która strzeliła najwięcej bramek w ekstraklasie, mieliśmy dzisiaj dosyć dużo trudności, żeby stworzyć sobie więcej okazji i strzelić gola.
Jacek Zieliński (trener Ruchu):
- Zagraliśmy wreszcie na zero z tyłu - to było kluczem do tego, żeby osiągnąć w meczu z Legią zwycięstwo. Zakładaliśmy też sobie, że jednak nasze aktywa czy możliwości w grze ofensywnej będą większe. Dzisiaj niestety był problem. Nie wyglądaliśmy piłkarsko za dobrze. W pierwszej połowie trochę przestraszeni, na początku drugiej trochę akcji, ale później to wróciło do status quo. Na koniec mieliśmy dar od losu, tą sytuację Grześka Kuświka, ale niestety nie udało się jej wykorzystać. Trudno powiedzieć, że cieszy nas punkt zdobyty z aktualnym mistrzem Polski, bo sytuacja w dalszym ciągu jest bardzo ciężka.
źródło: Niebiescy.pl