| Malinowski, Pesković i Starzyński - mówi Mirosław Jaworski |
- Data: 22.05.13; 11:07 Dodał: Neo
- Oczekuję od "Niebieskich" przede wszystkim więcej zaciętości i walki na stadionie przy Cichej. Nie widzę kartek, a one w tej sytuacji byłyby przejawem determinacji. Uważam, że chłopcy powinni na boisku zostawić jeszcze więcej serca. Mam wrażenie, że lepiej im się gra na wyjazdach niż u siebie. To rzadkość, jeśli chodzi o Ruch, bo odkąd pamiętam inne kluby z obawą przyjeżdżały do Chorzowa. Każdy wiedział, że tutaj o punkty jest bardzo ciężko. Liczę, że Legia wkrótce znów to odczuje na własnej skórze - mówi były piłkarz Ruchu, Mirosław Jaworski.
Brązowy medalista mistrzostw Europy do lat 18 z 1984 roku sugeruje trenerowi Ruchu postawienie na kilku zawodników. Jaworski jest zdania, że w ostatnich meczach ważną rolę mogą odegrać:
Marcin Malinowski - "Przez kilka kolejek nie grał. Ostatnio wrócił do składu i był jedną z jaśniejszych postaci na boisku. Bez niego gra w defensywie wyglądałaby jeszcze gorzej".
Michal Pesković - "Krzysiek Kamiński to bardzo zdolny zawodnik, co już udowodnił. Na finiszu rozgrywek postawiłbym jednak na Michala. Pesković wybronił nam wiele punktów swego czasu. Rozegrał znacznie więcej spotkań w ekstraklasie. A to doświadczenie może odegrać bardzo ważną rolę na finiszu, kiedy istotna jest psychika".
Filip Starzyński - "Cały czas jest "pod grą". Wiem, że notuje straty. Czasami mają one bramkowe konsekwencje. Ale ja bardziej cenię zawodnika, który jest przy piłce 30-40 razy i ją co jakiś czas straci, niż piłkarza, który wykonuje trzy dobre podania w trakcie meczu. Starzyński cały czas jest w ruchu. Jest wszędzie! Atakuje, a po chwili pierwszy podbiega do obrońcy, który nie wie, co zrobić z piłką".
źródło: Niebiescy.pl / Ruch Chorzów |
|