Kompromitacja w Gdańsku powinna zadziałać na naszych opłacanych pracowników w korkach jak wiadro zimnej wody. Takie przynajmniej było założenie przed meczem z Pogonią Szczecin na Cichej. Starcie dwóch drużyn walczących o utrzymanie w Ekstraklasie powinno spowodować więcej woli walki i zaangażowania w zawodnikach "Niebieskich". Emocje, owszem były, ale nie takie, na które liczyli kibice chorzowskiego klubu.
Niestety, nastroje chorzowskiej widowni po pierwszej połowie do najlepszych nie należały za sprawą dwóch straconych bramek. Ten fakt nie działał również mobilizująco na doping, w którym częściej można było słyszeć gorzkie słowa w kierunku zawodników oraz trenera.
Mecz przyciągnął na trybuny
4500 widzów. Na płotach zawisło kilka flag, w tym m.in. "Psycho Fans", "ULTRAS", "Criminal Family", "To My Naród Śląski", "19/R\20", "Niebieskie Katowice", "Łagiewniki", "Kęty", "Radlin" oraz upamiętniająca śp. Remika fana "Nie umiera Ten, kto żyje w sercach bliskich". W repertuarze "Niebieskich" nie zabrakło standardowych pieśni oraz dopingu prowadzonego na dwie strony z dziesioną. W rocznicę śmierci Remigiusza Thiem zaśpiewano również "Remi Remi pamiętamy", natomiast po straconej bramce na 0:2 po stadionie niosło się "Zieliński raus, Zieliński won ...". Sam doping pomimo niekorzystnego wyniku stał na całkiem dobrym poziomie. Przy stanie 1:3 fani Ruchu głośno intonowali "Gramy do końca". Niestety sił starczyło tylko na strzelenie jeszcze jednej bramki i mecz zakończył się wynikiem 2:3.
Kibice Pogoni przybyli do Chorzowa pociągiem rejsowym w
198 osób. Gdyby nie notoryczne zaciąganie hamulca ręcznego dojechałoby ich kilku więcej. Jednak paru zakończyło przygodę wyjazdową wcześniej, bo zostali zatrzymani przez milicję. "Portowcy" wywiesili kilka flag w tym m.in. "PS", "1948", "Chojna" i "Szczecińscy fanatycy". pomimo małej liczby prowadzili całkiem dobry doping, bawiąc się również bez koszulek.
Na temat wyniku nie ma co się więcej rozpisywać. Przed nami ważny wyjazd do Krakowa, na który pomimo wyników musimy pojechać w komplecie, pokazując zawodnikom, że Ruch ma się w sercu, a nie w dupie. To My kibice jesteśmy dumą tego klubu!
źródło: Niebiescy.pl