Czarne chmury zaczęły gęstnieć nad Chorzowem. Zawodnicy Ruchu przegrali bardzo ważny mecz z Pogonią Szczecin. "Niebiescy" ulegli "Portowcom" 2:3, a do przerwy przegrywali już 0:2.
Spore problemy ze złożeniem defensywy zmusiły Jacka Zielińskiego do postawienia na powracającego do pełni sił Marka Szyndrowskiego. Pomimo tego, że gotowy do gry był Maciej Jankowski, to pierwszy szkoleniowiec Ruchu zdecydował, że linie ofensywne "Niebieskich" pozostaną bez zmian. "Jankes" rozpoczął mecz na ławce rezerwowych.
Wbrew oczekiwaniom, "Niebiescy" bardzo dobrze weszli w mecz. Doskonałe podanie Filipa Starzyńskiego na bramkę powinien był zamienić Łukasz Janoszka. "Ecik" jednak bez namysłu posłał piłkę uderzoną z woleja wprost w słupek. Janukiewicz nawet by nie mrugnął, gdyby piłka poleciała trochę inaczej. Przewaga chorzowian zwiększała się z minuty na minutę. Pogoń swoich szans upatrywała w szybkich kontrach. Szczególnie, że dobrze dysponowany był duet Japończyków - Akahoshi-Murayama. I to właśnie oni otworzyli wynik meczu, w dodatku w momencie, kiedy wydawało się, że to "Niebiescy" obejmą prowadzenie. Dwójkowa akcja reprezentantów kraju kwitnącej wiśni rozmontowała szeregi obronne chorzowian, a strzał z ostrego kąta Akahoshiego dopełnił tylko formalności.
Przy Cichej zawrzało, jednak nikt nie zakładał tak czarnego scenariusza, który ziścił się kilka minut później. Tym razem pierwsze skrzypce w akcji odegrał Akahoshi, a Dąbrowski wymknął się spod opieki obrońców Ruchu i głową skierował piłkę do bramki bezradnego Kamińskiego. 42 druga minuta okazała się być początkiem "Niebieskiego" dramatu. Ruch na przerwę schodził w asyście ogromnych gwizdów, czemu trudno się dziwić.
Na drugą połowę nie wyszedł już Łukasz Tymiński. Zastąpiony został Maciejem Jankowskim, który miał tworzyć duet z Pavelem Sultesem. Momentami gra dwójki ofensywnych zawodników z Chorzowa zapowiadała, że ich współpraca może być bardzo owocna. Potwierdza to strzał Sultesa z 57 minuty, kiedy mógł wykorzystać dobre odegranie "Jankesa". Jak się strzela gole, przypomniał Janoszka. Skrzydłowy "Niebieskich" świetnie urwał się obrońcom i "złapał" podanie od Malinowskiego. Formalnością było pokonanie Janukiewicza.
Ruch poczuł, że ten mecz można jeszcze wygrać i ustawił się jeszcze bardziej ofensywnie. Chorzowianie nie potrafili jednak swojej przewagi udokumentować. Szereg akcji kończył się jak zwykle - niedokładną piłką albo niecelnym strzałem. Jednak jak wykorzystuje się swoje szanse pokazali "Portowcy" i na 18 minut przed końcem meczu odskoczyli na dwie bramki. Chałas "odpuszczony" przez Stawarczyka skierował piłkę do siatki. Stało się jasne, że Ruch tego meczu nie wygra. Nie zmieniła tego stanu rzeczy nawet samobójcza bramka Frączczaka. Świetną asystą popisał się Starzyński, a piłka szczęśliwie odbiła się najpierw od Janukiewicza, a później od obrońcy, którego napierał Jankowski.
Minuty uciekały tak, jak okazje zmarnowane przez Ruch. - Nie wiem co się dzieje, ale gramy jak przedszkolaki - najdobitniej ocenił siebie i swoich kolegów Pavel Sultes. Słowa Czecha to chyba najmądrzejsze i najbardziej trafne podsumowanie tego, co działo się w ten ponury, piątkowy wieczór przy Cichej 6. Jedno stało się dziś pewne, że negatywne emocje będą towarzyszyć nam do końca. A pozytywów nie widać...
Zapraszamy do przeczytania naszej
relacji LIVE
Ruch Chorzów 2:3 (0:2) Pogoń Szczecin
Bramki: Janoszka 63', Frączczak 82' (s) - Akahoshi 35', Dąbrowski 42', Chałas 72'
Żółte kartki: Malinowski - Ława, Rogalski, Akahoshi, Chałas
Składy:
Ruch: Kamiński - Konczkowski, Szyndrowski, Stawarczyk, Lewczuk (86' Niedzielan) - Janoszka, Malinowski, Tymiński (46' Jankowski), Starzyński, Zieńczuk - Sultes.
Rezerwowi: Pesković, Lewiński, Chwastek, Smektała, Panka.
Trener: Jacek Zieliński
Kapitan: Marcin Malinowski
Pogoń: Janukiewicz - Frączczak, Dąbrowski, Noll, Lewandowski (76' Pietruszka) - Akahoshi, Ława, Rogalski, Andradina (65' Wiśniewski), Murayama (87' Hernani) - Chałas.
Rezerwowi: Fabiniak, Golla, Kolendowicz, Rudol.
Trener: Dariusz Wdowczyk
Kapitan: Bartosz Ława
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)
Widzów: 4500 (w tym 198 kibiców Pogoni)
|
źródło: Niebiescy.pl