To będzie mecz, który pokaże, w jakim miejscu znajduje się dziś chorzowski zespół. Przedostatnie spotkanie na Cichej przyniesie również odpowiedź na bardzo trudne w głowie kibica pytanie - czy obecny Ruch zasłużył na grę w Ekstraklasie.
Trzy punkty w Gdańsku pozwoliłyby podejść do meczu z Pogonią z podniesionymi głowami. Jednak dramatyczna końcówka i ostateczne zremisowanie de facto wygranego meczu wywołały niemałe zamieszanie w szatni i głowach "Niebieskich". Nic dziwnego, bo gdy w 91 minucie prowadzi się dwoma golami i nie wygrywa się meczu, to trudno na przykład o pewność siebie.
Warto jednak spojrzeć na te spotkanie z innej perspektywy, z pominięciem okoliczności. Bramkowy remis na PGE Arenie pewnie byłby sukcesem. Każde wywalczone "oczko" jest dla chorzowian zbawieniem, czemu trudno się dziwić. Na chwilę obecną, by być pewnym utrzymania, Ruch potrzebuje 6 punktów. Pogoń wydaje się być rywalem, który pozwoli zrealizować choćby połowę planu. Gdyby "Niebiescy" w ostatnich czterech spotkaniach zgarnęli komplet punktów, sytuacja byłaby zgoła inna - bo szanse na środek tabeli dla Ruchu jeszcze są żywe. Jednak gdy przewidywaliśmy, że piłkarze z Cichej będą w stanie walczyć nawet o miejsce pucharowe, przynosiło to pecha.
W Chorzowie nie trudno znaleźć człowieka, który zapytany o obecny sezon nie łapałby się za głowę. Po euforii związanej z przyznaniem licencji, przyszła informacja o rocznym embargo transferowym i ograniczeniu kwoty kontraktów. Jednak huśtawka nastrojów towarzyszy "Niebieskim" niemal każdego dnia. Wystarczy spojrzeć na tę rundę. Porażka z Lechem - wygrana z Widzewem, porażka z Koroną - wygrana z Zagłębiem, porażka z Podbeskidziem - wygrana z Bełchatowem... O oddanych derbach Śląska nie wspominając. Skłonność do zaskakiwania, to chyba najmniej pożądana cecha Ruchu.
Nie inaczej jest z Pogonią. Pod wodzą Dariusza Wdowczyka, goście nie wygrali żadnego z wiosennych wyjazdowych spotkań. W każdym meczu tracili również przynajmniej jedną bramkę - w tym zestawieniu Ruch może pochwalić się czystym kontem "aż" dwukrotnie. "Portowcy" to jednak rywal dla "Niebieskich" co najmniej niewygodny. W poprzedniej rundzie górą byli oni. Również pucharowa przygoda chorzowian w sezonie 2009/2010 zakończyła się właśnie w Szczecinie. Ostatnie ligowe zwycięstwo nad Pogonią, Ruch odniósł w... 2003 roku. Skromne 1:0 pamiętają dwaj obecni zawodnicy "Niebieskich" - Marcin Malinowski i Marek Szyndrowski.
Znacznym utrudnieniem dla Jacka Zielińskiego są kontuzje kluczowych graczy - Marcin Baszczyński, Marek Szyndrowski i Maciej Sadlok, to kontuzjowane filary "Niebieskiej" defensywy. Niewielkie szanse na powrót ma jedynie "Skuter". Na szczęście do składu wraca najskuteczniejszy z chorzowian - Maciej Jankowski. "Portowcy" nie będą mogli skorzystać z usług dwóch zawodników - Donalda Djousse oraz Dusana Pernisa.
Rozjemcą pojedynku będzie Tomasz Musiał - etatowy arbiter meczów chorzowian. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 18:00. Zapraszamy do śledzenia naszej
relacji LIVE!
Przewidywane składy:
Ruch: Kamiński - Konczkowski, Stawarczyk, Szyndrowski, Lewczuk - Zieńczuk, Tymiński, Starzyński, Janoszka - Jankowski, Sultes.
Pogoń: Janukiewicz - Frączak, Dąbrowski, Hernani, Noll, Pietruszka - Murayama, Ława, Rogalski, Kolendowicz - Andradina.
|
źródło: Niebiescy.pl