Występ zespołów Ruchu Chorzów i Piasta Gliwice specjalnie dla serwisu Niebiescy.pl ocenił
Henryk Dusza. Były piłkarz "Niebieskich" obserwował mecz z trybuny głównej chorzowskiego stadionu.
Dusza w 1979 roku świętował z Ruchem zdobycie mistrzostwa Polski. W chorzowskim zespole występował przez sześć lat i rozegrał ponad sto trzydzieści meczów. Podczas swojej piłkarskiej kariery grał także dla Stali Stalowa Wola, Piasta Gliwice, AKS-u Niwka Sosnowiec i amerykańskiego Orła Yonkers. Po powrocie do kraju był trenerem kilku roczników trampkarzy Ruchu. Pod jego okiem rozwijali się m.in. Wojciech Grzyb, Marcin Molek i Dawid Bartos.
Noty piłkarzy (w skali od 1 do 10) wg Henryka Duszy:
Ruch Chorzów
Krzysztof Kamiński - 4
Martin Konczkowski - 4
Marcin Baszczyński - 5
Piotr Stawarczyk - 4
Igor Lewczuk - 4
Marek Zieńczuk - 4
Łukasz Tymiński - 4
Mindaugas Panka - 4
Filip Starzyński - 6
Łukasz Janoszka - 5
Maciej Jankowski - 4
Pavel Sultes - 3
Andrzej Niedzielan - niesklas.
Jakub Smektała - niesklas.
Piast Gliwice
Dariusz Trela - 5
Adrian Klepczyński - 5
Jan Polak - 5
El Mehdi Sidqy - 5
Paweł Oleksy - 5
Matej Izvolt - 5
Mateusz Matras - 6
Artis Lazdins - 4
Ruben Jurado - 4
Tomasz Podgórski - 6
Marcin Robak - 5
Pavol Cicman - 3
Rudolf Urban - 3
Damian Zbozień - niesklas.
Piłkarz meczu wg Henryka Duszy: Filip Starzyński
- W Ruchu się wyróżnia, np. pod względem wyszkolenia. W tym meczu też miał kilka ciekawych zagrań i strzelił piękną bramkę. Był u nas takim zawodnikiem, który się wyróżniał przy miernym poziomie meczu.
Opinia o meczu:
- Patrząc z punktu widzenia kibica Ruchu - szkoda, że "Niebiescy" nie włożyli w ten mecz ambicji i woli walki. Troszeczkę przeszli obok niego. A dobrze im się to ułożyło, bo było 1:0 i można było to utrzymać. Poziom meczu nie był zbyt wysoki, może w drugiej połowie się trochę poprawiło na rzecz bramek. Widowisko, jak na derby, było naprawdę na przeciętnym poziomie.
Zrobiło się niebezpiecznie i musimy jeszcze zdobyć trochę punktów. Podbeskidzie jedzie na wyjazd, my też. Trzeba zdobyć jeszcze co najmniej sześć punktów, bo sytuacja stała się nieciekawa. Patrząc na naszą formę i kontuzje na poszczególnych pozycjach, czeka nas ciężka walka. Trzeba się spiąć jako zespół, wspólnie z panem trenerem, i zrobić jeszcze te 6-7 punktów w pięciu meczach. Będziemy walczyć o utrzymanie.
źródło: Niebiescy.pl