Przed nami bez wątpienia najważniejszy mecz na Górnym Śląsku - 98. Wielkie Derby Śląska. Trudno nie zastanawiać się nad stawką tego prestiżowego niedzielnego pojedynku dwóch 14-krotnych mistrzów Polski.
Oprócz emocji czysto sportowych i triumfu na boisku, w wielu górnośląskich miastach od wyniku zależy nastrój kibiców i stopień uszczypliwości każdej ze stron. Satysfakcja po pokonaniu największego rywala zawsze była i będzie ogromna. Nastrój wojny udziela się również piłkarzom, którzy jak zapewnia Maciej Jankowski, są w stanie wyskoczyć z majtek, by ten mecz wygrać. Odpuszczenie takiego meczu w oczach kibiców pozbawiłoby piłkarzy honoru.
Swoje derby wspomina także Marcin Baszczyński, który miał okazję grać nie tylko na Śląsku, ale i w Krakowie, w barwach "Białej Gwiazdy" przeciwko Cracovii. - To zupełnie inne mecze, można by wyjąć te dwa zespoły, ustawić gdzieś z boku i podporządkować pod nie inne rozgrywki. Jednak to są derby, tu nic nie jest pewne - tłumaczył defensor. W ostatnich latach jednak to "Niebiescy" lepiej prezentowali się w WDŚ. W ubiegłym sezonie przy Roosevelta chorzowianie wygrali 2:1 po bramkach Szyndrowskiego i Piecha.
W ubiegłym sezonie jednak Ruch grał o mistrzostwo Polski. Teraz cele i stawka spotkania są zupełnie inne. "Niebiescy" na swoim koncie mają 28 punktów, czyli o punkt mniej niż zabrzanie z sezonu 2008/2009, kiedy spadali do I ligi. Teraz sytuacja w tabeli diametralnie się zmieniła.
Można jednak odnieść wrażenie, że w Zabrzu robią wszystko, by uniknąć kłopotu, przede wszystkim finansowego związanego z udziałem w europejskich rozgrywkach. Po dobrej jesieni, przy Roosevelta liczono na jeszcze bardziej udaną wiosnę. Jednak sześć porażek w ośmiu jesiennych meczach dowodzi, że drużyna biało-niebiesko-czerwonych znacznie obniżyła swoje loty. Sytuację na pewno utrudniło odejście Arkadiusza Milika, ale w liniach ofensywnych nadal pozostał Prejuce Nakoulma, który jednak prezentuje się o wiele słabiej.
"Niebiescy" na wiosnę wywalczyli 13 punktów, a ich gra z meczu na mecz ulega znaczącej poprawie. Spore znaczenie ma tu także forma bramkarza Krzysztofa Kamińskiego, który swymi interwencjami nie raz, nie dwa ratuje piłkarzy z ulicy Cichej przed utratą bramki. Przełamał się również Maciej Jankowski, który stał się samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców w Chorzowie.
Swój kontrakt z Ruchem rozwiązał Gabor Straka, dlatego nie zobaczymy go już w tym sezonie na boisku. Oprócz niego, trener Zieliński nie będzie mógł skorzystać z usług Macieja Sadloka, który także prawdopodobnie straci rundę. Optymistycznie na zdrowie swoich zawodników patrzą w Zabrzu. Ostatnio kontuzjowani Przybylski i Magiera mają sporo szansę na znalezienie się w meczowej "osiemnastce".
Spotkanie, które zobaczy tylko 3000 widzów poprowadzi Paweł Raczkowski z Warszawy. Początek meczu zaplanowano w niedzielę na godzinę 17:00. Zapraszamy do śledzenia naszej
relacji LIVE!
Przewidywane składy:
Górnik: Skorupski - Olkowski, Danch, Kopacz, Gancarczyk - Nakoulma, Mączyński, Szeweluchim, Iwan, Bonin - Zachara.
Ruch: Kamiński - Djokić, Baszczyński, Szyndrowski, Lewczuk - Zieńczuk, Malinowski, Panka, Starzyński, Janoszka - Jankowski.
|
źródło: Niebiescy.pl