Jeżeli Marcin Baszczyński w czerwcu zakończy piłkarską karierę, to włodarze Ruchu i tak będą go chcieli zatrzymać na Cichej.
- Kontrakt Marcina jest ważny do czerwca, ale możliwa jest opcja przedłużenia umowy. Marcin to zawodnik, którego interesuje gra na dobrym poziomie, a nie odcinanie kuponów. W czerwcu dowiemy się, co zamierza robić. Jeśli zrezygnuje z występów na boisku, pozostanie przy Cichej. Chcemy wykorzystać jego doświadczenie i wiedzę - podkreśla prezes Ruchu Dariusz Smagorowicz.
"Baszczu" mógłby zostać zatrudniony na przykład w pionie sportowym.
źródło: Przegląd Sportowy