Jan Urban (trener Legii):
- Zmieniony całkowicie skład miał jakiś wpływ na naszą grę. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy sytuacji. Przez długi okres czasu graliśmy z przewagą zawodnika i powinniśmy z tego skorzystać. Najbardziej tego żałuję. Szkoda, bo wynik 0:0 wydaje się być dobry na wyjeździe, ale wszystko może się skomplikować u siebie, bo każda strzelona bramka przez Ruch Chorzów zmusi nas do zdobycia dwóch. Zobaczymy jak będzie w rewanżu. My tak naprawdę myślimy już o meczu ligowym, jaki nas czeka w Krakowie z Wisłą.
Jacek Zieliński (trener Ruchu):
- To było dla nas bardzo trudne spotkanie. Ułożyło się dla nas fatalnie, musieliśmy grać w dziesiątkę i niestety musiało to uwarunkować nasze dalsze poczynania. Zagraliśmy w defensywie mądrze, nie daliśmy zrobić Legii wielu czystych, klarownych sytuacji bramkowych. Po pierwszej połowie tego dwumeczu jest 0:0 i wszystko jest możliwe.
Postawę "Kamyka" (Krzysztofa Kamińskiego - przyp. red.) oceniam bardzo wysoko, ponieważ bronił naprawdę dobrze, pewnie. Zaplusował dzisiaj. Czy ma szansę zagrać w lidze? Każdy ma, "Kamyk" też.
Djokić został ściągnięty z boiska, bo sam poprosił o zmianę. Miał problemy żołądkowe przed meczem i dopóki miał siły, to grał. Zresztą już w przerwie umówiliśmy się, że jeśli ktoś widzi, że "nie dojedzie", to podnosi rękę i wchodzi następny świeży. O zmianę poprosił też Maciej Jankowski, który jest dość poważnie podziębiony. Jestem pełen podziwu, że tyle wytrzymał. Zakładaliśmy sobie dziś jego krótszy występ.
źródło: Niebiescy.pl