Dla Martina Konczkowskiego mecz z Włochami był debiutem w młodzieżowej reprezentacji Polski. - Bardzo się cieszę, że zostałem powołany, to dla mnie duże wyróżnienie. Nie jestem jednak zadowolony ze swojego występu. Na początku zbyt łatwo dawałem się przechodzić, miałem dwie takie niepotrzebne straty, a później było trochę lepiej - mówi wychowanek Wawelu Wirek Ruda Śląska.
"Konczi" pojawił się na boisku po przerwie i zagrał w defensywie wspólnie z Michałem Kołodziejskim, zawodnikiem Ruchu wypożyczonym obecnie do pierwszoligowej Warty Poznań. - To bardzo pozytywne, że dwóch piłkarzy "Niebieskich" zagrało razem na boisku w młodzieżowej reprezentacji. Wynik meczu powinien być jednak inny... - wzdycha 19-latek.
- Włosi przewyższali nas zgraniem, było widać, że grają ze sobą już długo. My spotkaliśmy się w takim gronie po raz pierwszy. Ja praktycznie tutaj nikogo nie znałem, a zgrupowanie grało zaledwie dwa dni - tłumaczy Marcin Konczkowski.
źródło: Niebiescy.pl